W 2017 roku, w związku z 200. rocznicą urodzin Teodora Heneczka i 170. rocznicą otwarcia przez niego jednej z pierwszych polskich drukarni na Górnym Śląsku, Miejska Biblioteka Publiczna im. Teodora Heneczka zrealizowała projekt edukacyjno-historyczny "Po czcionce do książki. Śladami piekarskiego drukarza Teodora Heneczka".
Planowane w dniach od 9 do 16 sierpnia 2015 roku spotykanie młodych z osobami aktywnie uczestniczącymi w życiu społecznym, przedstawicielami Kościołów oraz ludźmi żyjącymi w sytuacjach różnych zagrożeń stanowić będzie wydarzenie kulminacyjne uroczystości 75-lecia powstania i stulecie urodzin Brata Rogera – założyciela Wspólnoty z tego centralnego wydarzenia, w lipcu 2015 roku zaplanowano spotkanie dla młodych ludzi żyjących we wspólnotach zakonnych. Obecni będą przełożeni zgromadzeń, wspólnot zakonnych i klasztorów – katolickich, prawosławnych i protestanckich, generał jezuitów o. Adolfo Nicolás SJ, generał dominikanów o. Bruno Cadoré OP, matka Iakovi, ksieni jednego z greckich klasztorów prawosławnych, siostra Pierrette, przeorysza wspólnoty protestanckiej z Grandchamp (Szwajcaria). Natomiast na początku września 2015 roku zaplanowano sympozjum na temat wkładu Brata Rogera w myśl teologiczną. Zgromadzi ono młodych teologów i ekspertów także z różnych Kościołów – obecni będą kard. Walter Kasper, luterańska pastor i teolog, prof. Elisabeth Parmentier, abp Job Getcha, zwierzchnik podległego Konstantynopolowi Zachodnioeuropejskiego Egzarchatu Parafii na do tego wydarzenia trwają także podczas tegorocznego lata. Od początku lipca zaczynają się w Taizé największe spotkania w ciągu roku. W każdą niedzielę tysiące młodych ludzi przyjeżdża do ekumenicznej wspólnoty na tydzień wymiany myśli i modlitwy. Od pierwszego wakacyjnego tygodnia są tam młodzi z Polski: autokarowa grupa z Gliwic i Zabrza oraz kilkuosobowa grupa z wielkopolskiego Otorowa. Grupom towarzyszą duszpasterze. Na następne tygodnie zapowiedziały już swój przyjazd kolejne zorganizowane grupy parafialne i diecezjalne oraz kilkaset osób całe lato młodzi ludzie ze wszystkich kontynentów będą pogłębiać proponowany przez brata Aloisa, przeora Taizé, temat do refleksji: poszukiwanie nowych form solidarności w dzisiejszym szczegółowych informacji na temat obchodów w roku 2015 w Taizé opublikowano na Czytelniku,cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie! Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz prosimy Cię o wsparcie portalu za pośrednictwem serwisu Patronite. Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Patroni Roku 2023 Źródło: www.sejm.gov.pl. Patroni roku wybierani są każdego roku przez Sejm i Senat Rzeczpospolitej Polskiej. Kim są osoby wybrane na patronów roku 2023? Patroni roku 2023 to: Aleksander Fredro, Mikołaj Kopernik, Wojciech Korfanty, Jan Matejko, Maurycy Mochnacki, Jerzy Nowosielski, Aleksandra Piłsudska, Włodzimierz
O PORTALU Portal to codzienny serwis historyczny, setki artykułów dotyczących przede wszystkim najnowszej historii Polski, a także materiały wideo, filmy dokumentalne, archiwalne fotografie, dokumenty oraz infografiki i mapy. Więcej Polska w XX wieku Wspólną modlitwą i złożeniem kwiatów na grobie Wiktora Kochanowskiego zostanie w piątek upamiętniona 140. rocznica urodzin tego zasłużonego kustosza Centralnej Biblioteki Wojskowej. W uroczystości na warszawskich Starych Powązkach weźmie udział szef UdSKiOR Jan Józef Kasprzyk. Kustosz Wiktor Kochanowski pracował w Centralnej Bibliotece Wojskowej w latach 1919-39. Jak czytamy na stronie instytucji, przez kilkanaście lat wykładał na kursach bibliotekarskich CBW historię polityczną i wojskową oraz bibliografię wojen i wojskowości. Współpracował przy redagowaniu miesięcznika "Komunikat Bibliograficzny". Jako długoletni kierownik Oddziału Bibliograficznego CBW prowadził kilka cennych kartotek. Był kierownikiem Oddziału Katalogowego. Wspólnie z pierwszym dyrektorem Biblioteki ppłk. dr. Marianem Łodyńskim i jego zastępcą dr. Janem Niezgodą wydał "Podręcznik bibliotekarski dla kierowników bibliotek wojskowych". W ostatnich dniach września 1939 r., kiedy ówczesna siedziba Biblioteki w gmachu Głównego Inspektoratu Sił Zbrojnych płonęła na skutek nalotów niemieckich ratował wraz z kilkoma innymi pracownikami księgozbiór przed pożarem. Według źródeł udało im się uratować ponad 8 tys. tomów. Marian Łodyński pisał o Kochanowskim: "nieśmiały a ambitny, w ciągłej ewolucji naukowej, o dużych zasobach gruntownych wiadomości, a niezmiernie skromny, całą duszą oddany sprawie kraju, o głębokim, bardzo szlachetnym podejściu obywatelskim do każdej podejmowanej pracy - stał się nieocenionym pracownikiem powstającej instytucji. (…) Cieszył się on w zgranym zespole CBW żywą sympatią, uwidacznianą w stale używanym określeniu: Kochany Pan Wiktor". Jego postawa - jak podkreślono na stronie CBW - zainspirowała pracowników Głównej Książnicy Wojska Polskiego do upamiętnienia w formie tablicy i nadania Galerii wystawienniczej jego imienia. Uroczystości na Starych Powązkach odbędą się przed południem o godz. 10 - przewidziano przemówienia szefa Urzędu do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych Jana Józefa Kasprzyka.(PAP) akn/ pat/ NAJNOWSZE Powstanie Warszawskie. Rzeź Ochoty „Dobra pani od piosenki”. 120 lat temu urodziła się Hanka Ordonówna W katedrze polowej bp Lechowicz odsłonił tablicę z popiersiem kard. Stefana Wyszyńskiego Od piątku OFF Festival w Dolinie Trzech Stawów 8. Festiwal Stolica Języka Polskiego w Zamościu i Szczebrzeszynie – od niedzieli Newsletter Oświadczam, że wyrażam zgodę oraz upoważniam Muzeum Historii Polski, ul. Mokotowska 33/35, W-wa (dalej MHP) jako Administratora danych osobowych oraz wszelkie podmioty działające na rzecz lub zlecenie MHP do przetwarzania moich danych osob. (e-mail) w zakresie i celach niezbędnych do otrzymywania newslettera od dnia wyrażenia tej zgody do jej odwołania. Jestem świadomy/a, że mam prawo w dowolnym momencie odwołać zgodę oraz że odwołanie zgody nie wpływa na zgodność z prawem przetwarzania, którego dokonano na podstawie zgody udzielonej przed jej wycofaniem. Jestem też świadomy/a, że przysługuje mi prawo dostępu do moich danych, do ich sprostowania, do ograniczenia przetwarzania, do przenoszenia danych, do sprzeciwu wobec przetwarzania. COPYRIGHT Wszelkie materiały (w szczególności depesze agencyjne, zdjęcia, grafiki, filmy) zamieszczone w niniejszym Portalu chronione są przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Materiały te mogą być wykorzystywane wyłącznie na postawie stosownych umów licencyjnych. Jakiekolwiek ich wykorzystywanie przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, bez ważnej umowy licencyjnej jest zabronione.
1. W roku 1845 na uroczystości urodzin spytał ktoś jubilata, ile ma lat. Jubilat odpowiedział: gdy swój wiek sprzed 15 lat pomnożę przez swój wiek za 15 lat, to otrzymam rok swojego urodzenia. Ile lat miał wówczas jubilat 2. Wyznacz długości boków trójkąta prostokątnego wiedząc, że są one kolejnymi naturalnymi liczbami
STRONA ARCHIWALNA opracowanie: śp. Jerzy Kowalczyk (1938 - 2015) kontakt: 41 368 57 24, @ 4 Sierpień 2022, imieniny dziś obchodzi: Dominika, Jan, Protazy Ważne daty z powstania: 6 sierpnia 1863 r. - Pod Uniejowem rozproszony został oddział Chościakiewicza 8 sierpnia 1864 r. - Stracenie R. Traugutta pod Cytadelą w Warszawie 15 sierpnia 1863 r. - Starcie Tetery-Taniewskiego pod Wąsowem 15 sierpnia 1863 r. - Walki oddziałów Krukowieckiego pod Imbramowicami 20 sierpnia 1863 r. - Eminowicz z Ćwiekiem alarmują załogę Iłży 21 sierpnia 1863 r. - Bitwa Eminowicza pod Kowalą 23 sierpnia 1863 r. - Bitwa Eminowicza pod Wirem 25 sierpnia 1863 r. - W Grzybowej Górze został rozbity oddział Dolińskiego 3 wrzesnia 1863 r. - Potyczka Chmieleńskiego pod Przedborzem Zapraszam do współpracy Posiadasz dodatkowe informacje lub zdjęcia albo chcesz otrzymywać informację o uzupełnieniach niniejszej prezentacji ? napisz do mnie list ! gmina : PAWŁÓW powiat: STARACHOWICE PAWŁÓW 1. Leopold Nałęcz - MrozowskiNa starym cmentarzu parafialnym w Pawłowie (cmentarz położony w pobliżu kościoła) - od bramy wejściowej 20 m, i po lewej stronie, już w pobliżu ogrodzenia cmentarza) znajduje się duża katakumba, wykonana w całości z płyt granitowych. Na zwieńczeniu mogiły postawiono dwie płyty, rozdzielone słupkiem ze znakiem krzyża. Na płycie, po prawej stronie, wyryty napis: GRÓB RODZINY / NAŁĘCZ MROZOWSKICH / z MAJĄTKU ZAPNIÓW / KPT. LEOPOLD NAŁĘCZ MROZOWSKI UR. 1830 R. ZM. 1930 R. / UCZESTNIK POWSTANIA STYCZNIOWEGO 1863 R / POR. JÓZEF NAŁĘCZ MROZOWSKI UR. 1893 R. ZM. 1953 R. / BRALI UDZIAŁ w BOJACH o WOLNOŚĆ i NIEPODLEGŁOŚĆ POLSKI / JÓZEFA MROZOWSKA UR. 5 III 1891 R. ZM. R. / POKÓJ ICH DUSZOM Na tablicy błędny rok urodzin Leopolda: podano 1830, powinno być 1840 r. Wymieniony na tablicy Józef Nałęcz Mrozowski był synem Leopolda. Po lewej stronie katakumby dostawiona nowa płyta nagrobna - poświęcona wnukowi Leopolda - Tadeuszowi Mrozowskiemu: Ś. P. / TADEUSZ / MROZOWSKI / UR. 5 II 1926 R. ZM. 23 IV 2003 R. / OBYWATEL ZIEMSKI HERBU NAŁĘCZ / WŁAŚCICIEL MAJĄTKU ZAPNIÓW I SŁUPI STAREJ / ŻOŁNIERZ A. K. / UKOCHANY MĄŻ I OJCIEC / POKÓJ JEGO DUSZY góra strony 2. Leopold Nałęcz - Mrozowski - stary nagrobekBezpośrednio za katakumbą Mrozowskich stoi wcześniejszy pomnik nagrobny wykonany z czerwonego piaskowca, weterana powstania styczniowego - Leopolda Nałęcz Mrozowskiego. Przez szereg lat nagrobek ten był zdemontowany (co wynikało z budowy współczesnej dużej katakumby rodziny Mrozowskich). Obecnie został przywrócony do stanu pierwotnego, ale jest mało zauważalny. Na cokole nagrobka wykuty napis: LEOPOLD JÓZEF NAŁĘCZ MROZOWSKI / OBYWATEL ZIEMSKI KAPITAN UCZESTNIK / POWSTANIA 1863 R. ODZNACZONY KRZYŻEM / NIEPODLEGŁOŚCI Z MIECZAMI. / ŻYŁ LAT 99. ZMARŁ W ZAPNIOWIE 24 / STYCZNIA 1930 R. POKÓJ JEGO DUSZY. Tablica nagrobna Ludwika Nałęcz-Mrozowskiego. foto: Przemysław Bodo ze Świerczka, dn. r. góra strony W powstaniu styczniowym uczestniczyła cała rodzina Mrozowskich: Feliks Mrozowski, dziedzic majątku Zapniów k/ Pawłowa, oraz jego czterech synów: Józef Leopold, Ludwik, Mateusz i Jan Feliks. Z rodziną Mrozowskich spotykamy się w Pamiętnikach Władysława Zapałowskiego, właściciela majątku Szeligi, działacza organizacji narodowej w sandomierskiem. Opisuje on, jak z końcem kwietnia 1863 r. "... w Pawłowie przy kościele spotkałem proboszcza, ks. Jana Strachowskiego i od niego dowiedziałem się, że nieprzyjaciel siedzi w Zapniowie, że słyszał od ludzi, że podobno aresztowano właściciela, Feliksa Mrozowskiego, i kilku innych bawiących tam powstańców ..." Zapałowski natychmiast udał się do Zapniowa, gdzie zastał znajomego sobie esauła Emilianowa z kozakami - ... P. Feliks Mrozowski, dziedzic Zapniowa z dwoma synami, którzy rzeczywiście byli w partyi i przyjechali odwiedzić ojca i dwuch innych jeszcze powstańców, pod wartą aresztowanych zostałem. Dzięki znajomości z Emilianowem, oraz po sutym, "zakrapianym" poczęstunku, udało się Zapałowiczowi uwolnić aresztowanych. Rodzina Mrozowskich Jak podaje Seweryn Uruski (Rodzina. Herbarz szlachty polskiej. s. 331-332) rodzina Mrozowskich, herbu Nałęcz, wywodzi się od Tomasza, elektora w 1632 r. z ziemi różańskiej. Jan, poseł łomżański na sejm 1764 r. pozostawił synów: Jana, Józefa, Feliksa, Bartłomieja i Antoniego. Po Antonim synowie: 1) Mateusz żonaty z Zofią Bukowską, z której synowie: Tomasz, dziedzic dóbr Zapniowa w powiecie opatowskim i Feliks wylegitymowani w Królestwie 1843 r. oraz córka Katarzyna Zofia z Mrozowskich Mokulska, 2) Józef, po którym z Wiktorii Taltynowskiej syn Józef wylegitymowany w Królestwie 1849 r. 3) Wincenty, po którym syn Leon z Marianny Czechowskiej miał syna Ludwika, wylegitymowanego w Królestwie 1862 r. Feliks Nałęcz Mrozowski był dzierżawcą folwarku w Lacku, parafia Sławatycze nad Bugiem, k/ Białej Podlaskiej. W związku małżeńskim z Maksymilią (w dokumentach używano imię - Karolina) Rzęśnicką, córką dzierżawcy dóbr sławatyckich, latach 1840 - 1845 urodziło się im czterech synów: Józef Leopold, Mateusz, Ludwik i Jan Feliks. W roku 1850 przenosi się w Opatowskie, gdzie odkupuje, zlicytowany za niespłacone długi majątek Zapniów, prowadzony wcześniej przez jego brata - Tomasza Mrozowskiego. Gdy nadszedł czas powstania narodowego 1863 roku, współpracuje z organizacją narodową, zaopatruje powstańców w żywność, pasze dla koni, zapewnia podwody. Wszyscy czterej synowie Feliksa biorą udział w powstaniu styczniowym. W. Zapałowski opisuje w pamiętnikach jak nastąpiło aresztowanie Feliksa wraz z synem Janem Feliksem, i jak przy udziale Zapałowskiego, nastąpiło zwolnienie Mrozowskich. Uniknął poważniejszych represji, prowadzi nadal majątek Zapniów, który już na krótko przed śmiercią, przekazał najstarszemu synowi. Po śmierci został pochowany w rodzinnej mogile na starym cmentarzu w Pawłowie. Zachowana duża katakumba nie zawiera tablicy upamiętniającej Feliksa Nałęcz Mrozowskiego. Leopold Józef Mrozowski h. Nałęcz ( - z czterech synów Feliksa Nałęcz Mrozowskiego, dziedzica Zapniowa, urodził się 23 sierpnia 1840 r. w Lacku, parafia Sławatycze, k/ Białej Podlaskiej. Ukończył szkołę rolniczą w Marymoncie i podjął pracę zawodową. W roku 1863 roku, podobnie, jak trzej pozostali bracia Mrozowscy, przystąpił do powstania. Jak podaje J. Maliszewski (Notatki biograficzne ...) początkowo pracował w organizacji cywilnej w pow. Bielskim, później jest w powstańczym oddziale. W dokumentacji odznaczeniowej, która znajduje się w Centralnym Archiwum Wojskowym w Warszawie, podany jest przebieg jego służby. Jako praktykant gospodarczy wstąpił do powstania do partii Rylskiego. "... Walczył pod dowództwem Rylskiego, Lelewela, Langiewicza. Brał udział w potyczkach pod Siemiatyczami, Węgrowem, Brodami, Ostrowem, Siodłowizną, w lasach Sieradowskich, pod Chełmem i Słupczą. Pod Słupczą był aresztowany i wywieziony do Opatowa. Po zwolnieniu, ponownie wstąpił do powstania i walczył pod d-twem Bosaka. ...". J. Maliszewski podaje, że od zesłania na Sybir uratował go Butkiewicz (Polak, major w armii rosyjskiej). Po upadku powstania pracował w leśnictwie Starachowickim. Później przejął po ojcu majątek Zapniów. Był podleśnym w Zapniowie. Leopold Mrozowski w mundurze weterana 1863 roku (z ok. 1920 r.). Obok jego brat Jan Feliks, w otoczeniu rodziny Mrozowskich (ok. 1913 r.). Zdjęcia ze zbiorów Dariusza Fugiela, prawnuka Leopolda. Po odzyskaniu niepodległości przez Polskę, Leopold Józef Mrozowski, po przeprowadzonym postępowaniu weryfikacyjnym, otrzymał honorowy stopień ppor. weterana i został wprowadzony do IMIENNEGO WYKAZU WETERANÓW POWSTAŃ NARODOWYCH 1831, 1848 i 1863 ROKU (Dz. Personalny 123/1924, poz. 3678). Zmarł 24 stycznia 1930. Jego pogrzeb odbył się z udziałem duchowieństwa, władz państwowych, wojskowych, samorządowych oraz licznie zebranej ludności miejscowej. Został pochowany na starym cmentarzu parafialnym w Pawłowie. W roku 1930 został odznaczony Krzyżem Niepodległości z Mieczami (MP 260/1930, poz. 201) w grupie weteranów roku 1863. W związku małżeńskim z Leokadią z Paderewskich miał trójkę dzieci: 1) Julian, członek PPS, za działalność polityczną był zesłany na Sybir, powrócił do Polski dopiero po roku 1918. Potomkowie Juliana żyją w Kielcach, k/ Grójca i w Australii; 2) Janina (1892 - 1987), która wyszła za Jana Leona Kołeckiego (1876 - 1944), sandomierskiego fotografika i konserwatora dzieł sztuki; członkowie rodziny brali czynny udział w zmaganiach II Wojny Światowej (ZWZ, "Jędrusie", powstanie warszawskie, Majdanek, Buchenwald); potomkowie rodziny mieszkają w Sandomierzu i Poznaniu. 3) Józef (1893 - 1953), był w Legionach Piłsudskiego, porucznik. Po ojcu, Leopoldzie, przejął prowadzenie dóbr Zapniowa. Potomkowie Józefa mieszkają w Starej Słupi i w Kielcach. Reprodukcja portretu Leopolda Nałęcz Mrozowskiego oraz Akt nadania Krzyża Niepodległości z Mieczami. Mateusz Mrozowski h. Nałęcz (ur. 1842 - zmarł ok. 1924)syn Feliksa i Karoliny Rzęśnickiej, drugi brat Leopolda, urodził się 21 września 1842 w Lacku, parafia Sławatycze. Uczył się w gimnazjum lubelskim, skąd do powstania narodowego 23 stycznia 1863 r. poprowadził oddział spiskowców. Dotarł pod Kazimierzem do oddziału "puławiaków" Leona Frankowskiego, i pod dowództwem A. Zdanowicza w dniu bierze udział w bitwie pod Słupczą i Dwikozami. Z resztką rozbitego oddziału dotarł do wojsk Langiewicza zgromadzonych pod Świętym Krzyżem. Potwierdzony przez władze Rządu Narodowego STAN SŁUŻBY Obywatela MROZOWSKIEGO Mateusza Porucznika Jazdy Wojska powstańczego Polskiego, sporządzony w grudniu 1864 r. w Paryżu, wskazuje, że przeszedł on cały szlak bojowy Langiewicza od Świętego Krzyża, poprzez Staszów, Małogoszcz, Pieskową Skałę, Skałę, Sosnówkę, Chroberz po Grochowiska. Był mianowany podoficerem, następnie podporucznikiem i porucznikiem jazdy. I wraz z resztkami korpusu Langiewicza przeszedł do Galicji. Został uwięziony przez władze austriackie w Krakowie i osadzony w Ołomuńcu, skąd ratował się ucieczką r. Od powraca do czynnej walki wraz z oddziałem gen. Waligórskiego. Bierze udział w bitwie pod Borowem w dn. gdzie odniósł ranę głowy. Udało mu się przedostać do Galicji na leczenie. Po kuracji zdrowotnej, gdy ponownie udawał się na pole walki, r. został w Dzikowie aresztowany i uwięziony przez Austriaków. I znów ucieka z niewoli ( ale musi teraz opuścić teren Monarchii Austriackiej, emigrował do Francji. Podobnie jak część polskich emigrantów, z gen. Józefem Hauke Bosakiem na czele, brał udział w wojnie francusko-pruskiej. Uzyskał tam stopień majora. Po wojnie osiadł na stałe we Francji, uzyskał francuskie obywatelstwo. Ożenił się z córką francuskiego generała Lemaire. Zamieszkał w Saint Die des Voges, gdzie prowadził Przedstawicielstwo Handlowe. Miał córkę, jedynaczkę, Maksymilię Marię, która wyszła za mąż za adwokata Gustawa Blaise. Małżeństwo było bezdzietne. Mateusz, oficer powstania styczniowego, do Polski mógł przyjechać dopiero po odzyskaniu niepodległości. Wraz z córką i zięciem odwiedzili rodzinę w Zapniowie w roku 1922 - zachowały się zdjęcia z tego rodzinnego spotkania. Po odzyskaniu niepodległości przez Polskę, po przeprowadzonym postępowaniu kwalifikacyjnym, otrzymał potwierdzenie posiadanego w powstaniu stopnia porucznika i został wprowadzony do IMIENNEGO WYKAZU WETERANÓW POWSTAŃ NARODOWYCH 1831, 1848 i 1863 ROKU (Dz. Personalny 11/1924, poz. 3791). Należał do grupy 59 weteranów powstania 1863 roku, którzy otrzymali krzyż Virtuti Military (nr. 8737). Mateusz Mrozowski zmarł 23 grudnia 1927 r. w Nancy i tam został pochowany. Ludwik Mrozowski h. Nałęcz trzeci syn Feliksa Nałęcz Mrozowskiego i Maksymilii (Karoliny) z Rzęśnickich urodził się ok. r. 1843 we wsi Lacku, parafia Sławatycze, k/ Białej Podlaskiej. Uzyskał wykształcenie rolnicze. Podobnie jak pozostali bracia, uczestniczy bezpośrednio w walce zbrojnej narodu polskiego w 1863 roku. Nie zachowały się jednak zapisy dokładniej określające udział Ludwika w powstaniu. Po upadku powstania Ludwik jest administratorem majątków ziemskich na lewobrzeżnej Ukrainie. Ożenił się z Krystyną von Willimek, z którą miał 4 córki i jednego syna: 1) Maria, panna, zmarła w Czerkasach i tam pochowaną, 2) Ludwika, zamężna z Franciszkiem Chortulańskim, zmarła w Kijowskiej Guberni, 3) Janina, panna zmarła w Sumach, w Charkowskiej Guberni, 4) Jadwiga, zamężna z Władysławem Żebrowskim, jako jedyna wróciła do Kraju. Potomkowie żyją na Śląsku. 5) Zygmunt, zmarł w Sumach, jako dziecko. Ludwik zakończył swe życie w Sumach, w Charkowskiej Guberni, i tam został pochowany. Spotkanie rodziny Mrozowskich w Zapniowie w 1922 r. Siedzą trzej bracia Mrozowscy - weterani powstania 1863 roku, od lewej: Leopold, Mateusz i Jan Feliks. Jan Feliks Mrozowski h. Nałęcz (1845 - po 1921) najmłodszy syn Feliksa i Karoliny Rzęśnickiej, urodził się 6 sierpnia 1845 r. w Lacku, parafia Sławatycze. Swe dorosłe życie i działalność związał z Ostrowcem Świętokrzyskim. Tam mieszkał i zmarł. Przy haśle - Ostrowiec Świętokrzyski zamieszczono dodatkowe informacje i zdjęcia. Do powstania narodowego 1863 roku wyruszył jako 18-letni uczeń. W swoim autobiogramie, znajdującym się w Archiwum Państwowym w Radomiu (zesp. 698, sygn. 54) napisał później: Do powstania poszedł jako uczeń Liceum Lubelskiego. Otrzymałem nominację od Rządu Narodowego do pomocy organizacji w Ś-to Krzyskiem p. Karolowi Sosnowskiemu. Przewoziłem amunicję i broń, pieniądze jenerałowi Bosakowi, przeprowadzałem partyje Łopackiego. Byłem w oddziałach Grelińskiego, Daszkiewicza, wreszcie w sztabie jen. Bosaka jako porucznik kawalerji pod pseudonimem Zgoda. Mniejszych potyczek nie pamiętam, które były na rekonesansach. Ostatnia była w górach Św. Krzyzkich , pod Wronowem pod dowódcą Daszkiewiczem; adjutantem był hr. Wielhorski. Otoczyło nas 16 rot piechoty, artylerja i parę szwadronów kawalerji. Moskalami dowodził Bentkowski. ... Opisuje również przebieg aresztowania w Zapniowie: ... Ojca mego i mnie aresztował esauł kozacki Emijanow w Zapniowie pow. Iłżeckim. Pod podszewką bekieszy znaleźli przy mnie nominację Rządu Narodowego i list kolegi Mędrzeckiego. Oficerami byli Ejsmond i Dobrowolski. Skazany byłem przez Sąd doraźny na karę śmierci przez powieszenie w Waśniowie. Dojechaliśmy do majątku Szeligi, esauł kozacki Emiljanów, po długiej certacji z oficerami Ejsmontem i Dobrowolskim, darował mi życie, pozwalając ojcu memu i mnie swobodnie wracać do domu. ... W efekcie uniknął represji za czynny udział w powstaniu 1863 roku. Pracowałem jako urzędnik w Fabrykach Ostrowieckich, następnie w fabryce Irena jako nadzorca sążniarstwa, potem jako zawiadowca węglarstwa, w końcu jako podleśny lasów ostrowieckich przez lat 34, otrzymując emeryturę (dziś 600 marek) czasy pracowałem jako kasjer kasy pożyczkowo oszczędn. w Ostrowcu. ... W związku małżeńskim z Katarzyną z Krełowskich miał czterech synów i dwie córki: 1) Adam (działacz społeczny i polityczny, burmistrz i pierwszy prezydent Ostrowca Św. oraz poseł na Sejm RP 2) Feliks, przedwcześnie zmarły w Ostrowcu w 1910 r. 3) Kazimierz (inż. drogowiec, związany z Iłżą, Opocznem i z Radomiem) - potomlowie w Warszawie, 4) Marian, księgarz w Ostrowcu Św. 5) Ewa, wyszła za Bykowskiego (ostrowiecki księgarz) - potomkowie w Ostrowcu i Warszawie, 6) Paulina, żona Daszkowskiego, związana ze Starachowicami. Po odzyskaniu niepodległości przez Polskę, Jan Feliks Nałęcz Mrozowski, po przeprowadzonym postępowaniu kwalifikacyjnym, otrzymał honorowy stopień ppor. weterana i został wprowadzony do IMIENNEGO WYKAZU WETERANÓW POWSTAŃ NARODOWYCH 1831, 1848 i 1863 ROKU (Dz. Personalny Nr 10/1921 poz. 1520). Mieszkał w Ostrowcu, i tam na cmentarzu parafialnym został pochowany. Uzupełniono we październiku 2008 r. korzystając ze zdjęć i informacji Elżbiety Gumińskiej i Adama Mrozowskiego, wnuków Leopolda; Dariusza Fugiela, prawnuka Leopolda Józefa Mrozowskiego Janusza Morycińskiego, wnuka Jana Feliksa Mrozowskiego Marii Witkowskiej i Marka Grabowskiego, prawnuków Jana Feliksa. Uzupełnienie z lutego 2011 r. Z Pawłowem związana jest postać innego powstańca 1863 roku - Pawła Jasztala. Jasztal Paweł, syn Bernarda i Tekli z domu Kosmala, urodził się 12 stycznia 1845 r. w Pawłowie. Z akt metrykalnych parafii Pawów, gdzie zapisywany był jako "Jaśtal" lub "Jastal", znajdujemy informacje, że w roku 1864 zawarł związek małżeński z Marianną Borkowską, córką Antoniego i Zofii z Wojtysiaków, urodzoną w r. 1842 w pobliskim Bogusławcu (obecnie nieistniejącym). Został wcielony do rosyjskiego wojska. Potwierdzenie znajduje się w aktach urodzin dzieci: przy urodzinach córki Zofii (w r. 1873) zapisano "żołnierz wojsk Cesarsko-Rosyjskich", zaś przy chrzcie syna Józefa (w r. 1875) i córki Anieli (w roku 1880) - ksiądz zapisał "żołnierz urlopowany". W ustnych przekazach rodzinnych podawana była informacja, że Paweł Jasztal był powstańcem 1863 roku. Nie zachowała się dokładniejsza informacja - gdzie walczył i pod czyją komendą. Bardzo możliwe, że występowały związki z działaniem miejscowej rodziny Mrozowskich, dziedziców z Zapniowa. Informacja ta znajduje urzędowe potwierdzenie: gdy po odzyskaniu niepodległości przez Polskę tworzono Imienny Wykaz Weteranów powstań narodowych 1831, 1848 i 1863 roku - to pod L. porząd. 787 został wpisany: Jasztal Paweł rok urodz. 1845, Miejsce urodz. Pawłów (Dz. Personalny nr 10/1921). W dokumentach Starostwa Powiatowego Kieleckiego (AP Kielce zesp. 101, Paweł Jasztal, zamieszkały w Zbrzy, gmina Rzepin, występuje na listach weteranów pobierających zaopatrzenie. W wieku 80 lat, zmarł dnia 20 czerwca 1925 r. w Zbrzy i został pochowany na starym cmentarzu parafialnym w Pawłowie (ASC Pawłów nr 48/1925). Wprowadzono w lutym 2011 r. korzystając z informacji metrykalnych Jana Adamczyka ze Starachowic, praprawnuka Pawła Jasztala góra strony ostatnia aktualizacja: 13-07-2014 , 07:31 od 11 stycznia 2005 odwiedziło nas: 3 osób. Stronę najlepiej oglądać w rozdzielczości 800x600 w przeglądarce Internet ExplorerRada postanowiła, że w dniach od 25 do 27 kwietnia 2020 roku mają odbyć się w Rzymie uroczystości związane ze 100-leciem urodzin św. Jana Pawła II w połączeniu z czterdziestą rocznicą powstania Fundacji Jana Pawła II. Dlatego też najbliższy rok, poza realizacją statutowych celów, będzie szczególnie poświęcony Uroczysta msza święta, odsłonięcie tablicy epitafijnej, performance „U Hrabiego” to elementy uroczystości z okazji 240. rocznicy urodzin Antoniego hr. Ostrowskiego – dziedzica dóbr ujezdzkich i założyciela Tomaszowa, która odbyła się dzisiaj w Ujeździe. W uroczystościach udział wzięli parlamentarzyści, przedstawiciele władz wojewódzkich, przedstawiciele władz samorządowych Tomaszowa Mazowieckiego i Ujazdu, przedstawiciele duchowieństwa, członkowie Towarzystwa Przyjaciół Tomaszowa Mazowieckiego oraz zaproszeni goście. Na uroczystości obecne były także delegacje szkół podstawowych i średnich z Tomaszowa Mazowieckiego i Ujazdu. Antoni hr. Ostrowski (1782-1845) – poseł na sejm Księstwa Warszawskiego, senator i wojewoda Królestwa Polskiego, pamiętnikarz. Reformator i działacz gospodarczy, właściciel Ujazdu i założyciel Tomaszowa Mazowieckiego, w którym rozwinął przemysł tkacki. W trakcie powstania listopadowego generał, dowódca Gwardii Narodowej Warszawskiej. Po powstaniu zmuszony do emigracji (wcześniej zaocznie skazany na śmierć) przebywał w Paryżu, nigdy już do Polski nie powrócił. Antoni hr. Ostrowski zmarł na emigracji w Les Madères we Francji 4 grudnia 1845 r. Staraniem wnuka Juliusza hr. Ostrowskiego, zwłoki Antoniego zostały sprowadzone z Francji i pochowane w kaplicy w Ujeździe w 1893 r. Oprócz Antoniego w kaplicy pochowani są również Józefa z Morskich, Stanisław, Helena ze Skrzyńskich – żona Stanisława, Juliusz Karol hr. Ostrowski, Delfina Maria z Tyszkiewiczów – żona Juliusza Ostrowskiego, Jan, Maria Laura, Gustaw, Klementyna z Mostowskich – żona Gustawa Ostrowskiego. Tablica, którą z okazji urodzin hrabiego Ostrowskiego odsłonięto dzisiaj w kościele pw. św. Wojciecha w Ujeździe wykonana została w oparciu o dawną tablicę epitafijną ufundowaną w końcu XIX wieku przez Juliusza hr. Ostrowskiego (wnuka Antoniego), znajdującą się obecnie w zbiorach Muzeum w Tomaszowie Mazowieckim im. Antoniego hr. Ostrowskiego. Oryginalna tablica została w nieznanych okolicznościach uszkodzona i jest niekompletna, niezmiennie została zachowana treść inskrypcji z uwagi na potrzebę zachowania jej historycznego wyglądu. Inicjatywę Towarzystwa Przyjaciół Tomaszowa Mazowieckiego w sprawie odtworzenia tablicy upamiętniającej pochówek Antoniego hr. Ostrowskiego w kaplicy przy kościele pw. św. Wojciecha w Ujeździe wsparł prezydent M. Witko. Performance towarzyszące uroczystości przygotowała Karina Góra (udział w nim wzięli uczniowie ze SP nr 1 w Tomaszowie Mazowieckim). Od 1995 r. Antoniego hr. Ostrowskiego (i jego ojca Tomasza) upamiętnia tablica umieszczona przy wejściu do Muzeum w Tomaszowie Mazowieckim, które od 2007 r. oficjalnie nosi imię Antoniego. Źródło Urząd Miasta w Tomaszowie Mazowieckim
Tłumaczenia w kontekście hasła "relation to a celebration of" z angielskiego na polski od Reverso Context: I see Poland in relation to a celebration of collective work and effort that underlies the creation of a 'paradise' in Bródno.
W 73. rocznicę urodzin Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej prof. Lecha Kaczyńskiego została odprawiona w Katedrze na Wawelu uroczysta msza święta. W uroczystości uczestniczył Zastępca Szefa Kancelarii Prezydenta RP, Minister Piotr Ćwik. Po mszy świętej Minister złożył – w imieniu Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej Andrzeja Dudy – wieniec w miejscu wiecznego spoczynku Prezydenta Lecha Kaczyńskiego i Jego Małżonki Marii Kaczyńskiej – w krypcie pod Wieżą Srebrnych Dzwonów na Wawelu. Lech Kaczyński urodził się 18 czerwca 1949 roku w Warszawie. Urząd Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej objął w 2005 r. i sprawował go do dnia swojej tragicznej śmierci w katastrofie lotniczej pod Smoleńskiem 10 kwietnia 2010 r., kiedy to przewodniczył polskiej delegacji udającej się na uroczystości 70. rocznicy Zbrodni Katyńskiej.
W 1973 roku, na skutek przekopania kanału w okolicach Cza- глазомљрно въ 1860 году. 1845 [około] Планъ окрестностей Города Варшавы, skala 1:42
ktos14 Użytkownik Posty: 1 Rejestracja: 19 lis 2007, o 10:50 Płeć: Mężczyzna Lokalizacja: z nikąd Zadanie z "treścią" (wiek jubilata). Witam! Mam problem z jednym zadankiem tekstowym z funkcji kwadratowej. Za wszelką pomoc dziękuję O to treść zadania: W roku 1845 na uroczystości urodzin spytał ktoś jubilata, ile on ma lat. Na co jubilat odpowiedział: „Gdy swój wiek sprzed 15 lat pomnożę przez swój wiek za 15 lat, to otrzymam rok swego urodzenia”. Ile lat miał wówczas jubilat? Pozdrawiam! Ostatnio zmieniony 19 lis 2007, o 20:10 przez ktos14, łącznie zmieniany 1 raz. scyth Użytkownik Posty: 6392 Rejestracja: 23 lip 2007, o 15:26 Płeć: Mężczyzna Lokalizacja: Warszawa Podziękował: 3 razy Pomógł: 1087 razy Zadanie z "treścią" (wiek jubilata). Post autor: scyth » 19 lis 2007, o 11:05 x - wiek w 1845 roku. mamy równanie: \(\displaystyle{ (x-15)(x+15)=1845-x}\) Stąd x=-46 lub x=45. Jedna odpowiedź pasuje .Rozgłośnia Rydzyka - Radio Maryja obchodziła ostatnio swoją 28. rocznicę urodzin. Z tego powodu została zorganizowana duża uroczystość. Ceremonię odprawiono w ogromnej hali sportowej - Arenie Toruń. Podczas wydarzenia zgromadziło się bardzo dużo osób. Uroczystość zapowiadana była jako głośne wydarzenie i tak też faktycznie
Płk Jan Górski. Źródło: Życzenia od premiera, władz regionu, miasta, przedstawicieli wojska i od weteranów przyjął w poniedziałek w Poznaniu płk Jan Górski podczas uroczystości z okazji jego 100. urodzin. Jak przypominano podczas wydarzenia, jubilat wielokrotnie dawał świadectwo patriotyzmu, niejednokrotnie ocierał się przy tym o Górski urodził się 15 kwietnia 1922 r. Uroczystość jubileuszowa odbyła się w Wielkopolskim Urzędzie Wojewódzkim w Poznaniu. Premier Mateusz Morawiecki napisał w odczytanym podczas spotkania liście, że tylko nieliczni "mogą o sobie powiedzieć, że przeżyli całe stulecie (…) jeszcze mniej jest osób, które, pojmując swoje życie w kategoriach służby, starają się sprostać wyzwaniom historii; rozumieją i gorliwie wypełniają patriotyczny i społeczny obowiązek". "Należy pan do pokolenia, które los doświadczył ponad miarę, żądając ofiar nie tylko w czasie wojny, ale i po niej. Mimo niezwykle trudnych doświadczeń nie pozwolił pan owładnąć się zgorzknieniu, ale zachował hart ducha, radość życia oraz siłę woli, by służyć innym. Służyć jako znakomity lekarz i współtwórca, a następnie prezes Światowego Związku Żołnierzy AK w Poznaniu i Wielkopolsce" – napisał szef rządu. Jak podkreślił, dla płka Górskiego "patriotyzm nie jest kwestią dyskusji, lecz niemilknącym wezwaniem do działania". "Postawom ludzi takich jak pan zawdzięczamy to, że dziś żyjemy w wolnej Polsce. Stanowią one dla nas i dla kolejnych pokoleń Polaków wspaniały przykład, ale i potężne zobowiązanie. Mam nadzieję, że okażemy się godni tej spuścizny, że nie zawiedziemy" – napisał Mateusz Morawiecki. Szef Urzędu ds. Kombatantów i Osób Represjonowanych Jan Józef Kasprzyk wręczył jubilatowi medal "Obrońcy Ojczyzny 1939-1945". Przypomniał też biografię płka Górskiego, podkreślając, że jego życie to gotowy materiał na niezwykły film. "Dość powiedzieć, że w 1943 roku przeżył własną śmierć. Dopadnięty przez bojówkę Gwardii Ludowej został rozstrzelany. Tylko szczęśliwym zrządzeniem Opatrzności z tej egzekucji wyszedł cały - kule, które go przeszyły, nie dokonały zniszczeń, które spowodowałyby śmierć. Walczył dalej w oddziale dywersyjnym w Ćmielowie. Mówię o tym ze szczególnym wzruszeniem, bo to ten sam oddział, w którym walczył mój świętej pamięci tata, Henryk Kasprzyk, żołnierz dywersji AK" – powiedział. Szef UdSKiOR podkreślił, że także powojenne życie Jana Górskiego było dramatyczne; ujęty przez UB, został skazany na karę śmieci. "Przypominam ten życiorys, bo jest on nie tylko przykładem na to, że w życiu pana pułkownika jak w soczewce skupia się nasza historia, ale też przykładem dla nas wszystkich, dla tych pokoleń, które przyjdą po nas, jak warto być człowiekiem służącym nie sobie, ale wspólnocie, jaką jest naród i państwo. Jak można w sytuacjach niezwykle trudnych, dramatycznych zachować godność, honor, wiarę, nadzieję i miłość – do Boga, Rzeczypospolitej i do drugiego człowieka" – powiedział. Podczas uroczystości odtworzony został film dokumentalny, prezentujący historię płka Górskiego. Jubilat, który na uroczystości pojawił się z żoną, wysłuchał wielu gratulacji, przy jubileuszowym torcie odśpiewano mu życzenia dwustu lat, otrzymał też wiele prezentów i pamiątek. "Dziękuję za wszystkie życzenia. Nie byłem nigdy bohaterem i za bohatera się nie uważałem. Byłem normalnym żołnierzem. Armia Krajowa liczyła około 400 tys. żołnierzy – jednym z nich byłem ja" – powiedział. Płk lek. med. Jan Górski (ps. Rzędzian) urodził się 15 kwietnia 1922 r. w Jagninie, w powiecie opatowskim. W czasie II wojny, po ukończeniu podchorążówki, był łącznikiem Komendy Obwodu Opatów. Schwytany przez bojówkę Armii Ludowej, został rozstrzelany. Szczęśliwie pocisk przeszedł przez klatkę piersiową nie uszkadzając ważnych narządów. Po wyjściu ze szpitala został skierowany do podobwodu Ćmielów do dywersji, a w styczniu 1944r. do oddziału dywersyjnego Komendy Obwodu Opatów "Barwy Białe". Po wojnie więziony przez Urząd Bezpieczeństwa w 1945 i 1946 roku, w związku z przynależnością do WIN-u i ZHP, był kilkakrotnie aresztowany i zwalniany. W 1946 roku rozpoczął studia na Akademii Handlowej w Poznaniu, potem rozpoczął też studia na Akademii Medycznej. Jan Górski ponownie został aresztowany w kwietniu 1949 roku. Po brutalnych przesłuchaniach oskarżono go o współpracę z Armią Krajową i Niemcami, skazano na karę śmierci. Przed wykonaniem wyroku uratowały go oświadczenia dwóch Żydówek, które uratował w czasie wojny wywożąc je z likwidowanego getta. W listopadzie 1951 roku karę śmierci zamieniono na dożywocie. Po nadzwyczajnej rewizji i procesie został zwolniony w 1957 roku. Sąd Karny III RP wyrok unieważnił. Powrócił do Poznania i po ukończeniu studiów medycznych pracował początkowo w Poznaniu, a następnie w Strzelcach Opolskich i Kędzierzynie-Koźlu. W 1981 powrócił do Poznania i podjął pracę jako lekarz zakładowy Spółdzielni Krawieckiej "Moda". W 1989 roku współtworzył Światowy Związek Żołnierzy Armii Krajowej. Był inicjatorem budowy w Poznaniu Pomnika Polskiego Państwa Podziemnego i Armii Krajowej. Płk Górski jest prezesem Zarządu Okręgu Wielkopolska Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej.(PAP) autor: Rafał Pogrzebny rpo/ dki/
Pierwszy dzień obrad był czasem podsumowana całorocznej działalności Fundacji, natomiast dzień drugi był poświęcony planom na najbliższą przyszłość. Rada postanowiła, że w dniach od 25 do 27 kwietnia 2020 roku mają odbyć się w Rzymie uroczystości związane ze 100-leciem urodzin św. Jana Pawła II w połączeniu z czterdziestą rocznicą powstania Fundacji Jana Pawła II
Świętość bł. Wincentego była tak widoczna, że zwróciła uwagę jego współbraci i pozostała w pamięci wielu pokoleń. Zaraz po zgonie Wincentego zaczęto wzywać jego pomocy w różnych potrzebach duchowych i materialnych, oddawać mu kult prywatny, a powoli i kult publiczny. Pan Bóg wysłuchał proszących o łaski za pośrednictwem świątobliwego biskupa. Początkowo, wiele czynników działało hamująco na rozwój kultu bł. Wincentego, np. aż do XVI w. kościoły cysterskie były niedostępne dla świeckich, wierni nie mogli gromadzić się przy grobie Wincentego. Nadto cystersi zasadniczo nie starali się o przeprowadzenie kanonizacji swoich członków. Pragnęli, aby świętość ich była znana tylko Bogu. Ale kult bł. Wincentego trwał stale, owszem wzmagał się z biegiem lat, gdyż wierni otrzymywali liczne łaski, gdy zwracali się do Boga za przyczyną świątobliwego cystersa. Wreszcie w 1680 roku rozpoczęto proces beatyfikacyjny, zdążający, zgodnie z przepisami ustanowionymi przez papieża Urbana VIII, do uzyskania zatwierdzenia przez Stolicę Apostolską istniejącego kultu. Proces ten jednak został przerwany z powodu okoliczności zewnętrznych (wojny, sytuacja Polski pod rządami obcych królów) i dopiero jego wznowienie po 80 latach dało pomyślny wynik. Dnia 11 lutego 1764 roku Kongregacja Obrzędów zatwierdziła kult Wincentego, a tydzień później decyzję tę potwierdził papież Klemens XIII. Równało się to urzędowej beatyfikacji. Jest rzeczą znamienną, że mimo tak nie sprzyjających wydarzeń historycznych, jak rozbiory Polski, kult pobeatyfikacyjny nie został zahamowany, choć był znacznie przyciszony. Trwał stale w świadomości narodowo-kościelnej, przejawiając się w dwóch nurtach. Jeden płynie z działalności hierarchii kościelnej – biskupów i kardynałów, drugi trwał w szerokich masach ludu polskiego. Na kolejnych stronach ujęto najważniejsze wydarzenia, dzięki którym kult bł. Wincentego zataczał coraz szersze kręgi i wrastał w świadomość wiernych w kraju i za granicą. Na ziemiach Polskich pierwszeństwo zyskał Kraków. Tam w katedrze na Wawelu wzniesiono ołtarz z obrazem malarza włoskiego San Salvatora, z datą 1764, przedstawiający bł. Wincentego Kadłubka w habicie cysterskim u stóp Matki Bożej. Rzecz ciekawa i godna uwagi, że jego kult łączy się ze czcią dla Najświętszej Maryi Panny. Również w Krakowie, w roku 1778 dobudowano do stojącego na krakowskim rynku kościoła św. Wojciecha kaplicę, w której umieszczono obraz bł. Wincentego oraz jego relikwie. Fakt, że kaplica ta została wzniesiona po I rozbiorze Polski jest nader wymownym świadectwem żywej czci ludu krakowskiego wobec błogosławionego dziejopisarza. Kiedy rząd zaborczy w 1819 roku skasował opactwo jędrzejowskie wydawało się, że zabraknie krzewicieli pamięci o bł. Wincentym. Biskupi krakowscy, po zniesieniu diecezji kieleckiej, aż do roku 1845, byli bezradnymi świadkami zmierzchu jędrzejowskiej wspólnoty zakonnej. W 1855 roku zmarł Wilhelm Ulawski, ostatni cysters. Klasztor opustoszał, a kościół był bez należytej opieki. Opatrzność Boża sprawiła, że w tym zmierzchu zajaśniała niespodziewanie „jutrzenka jędrzejowska” w Sandomierzu. Za wszystkim stał biskup sandomierski Józef Goldtmann, który zapragnął, aby błogosławiony prepozyt Sandomierza patronował ludowi Bożemu i objął nad nimi ponownie duchowe władztwo. W tym celu postanowił sprowadzić cząstkę Jego relikwii do swojej katedry. Stało się to w podczas uroczystej procesji w 1845 roku. Relikwie bł. Wincentego umieszczono w okazałym gotyckim relikwiarzu i złożono w bocznym ołtarzu katedry. Relikwiarz ten został skradziony w 1981 roku. Ponowne sprowadzenie relikwii odbyło się 10 października 1982 roku. W 1903 roku kardynał Jan Puzyna sprowadził relikwie swego poprzednika na tronie biskupów krakowskich do Katedry Wawelskiej. Cząstki bł. Wincentego złożono w kunsztownym, artystycznie wykonanym relikwiarzu w kształcie małej trumienki i z wielką czcią umieszczono w kaplicy króla Jana Olbrachta. Kardynał otaczał relikwie wielką czcią osobistą, a jako wyraz tej czci zawiesił przed trumienką srebrną lampę z polskim orłem w królewskich koronach. Niestrudzonym czcicielem, odnowicielem i krzewicielem kultu bł. Wincentego był pierwszy w wolnej Polsce ordynariusz kielecki – Augustyn Łosiński. On to dekretem z 19 VII 1913 roku powołał w dawnym kościele opacki parafię pw. bł. Wincentego Kadłubka. Jej pierwszym proboszczem został ks. Władysław Gacek, który zabrał się do remontów kościoła. Starania przerwała jednak wojna. Drugim proboszczem został młody i energiczny kapłan – ks. Stanisław Marchewka. Znakomity organizator, duszpasterz nadzwyczajnej gorliwości i niezwykłej inicjatywy miał w świątobliwym biskupie Łosińskim swego protektora na szeroką działalność religijną. Właśnie za jego rządów powstały w Jędrzejowie nowe formy kultu bł. Wincentego, które przetrwały do dnia dzisiejszego i na stałe weszły do miejscowej tradycji. W krótkim czasie poczyniono szereg fundacji: w 1916 roku Stanisław Nowakowski, dziedzic z Laskowa, jako wotum dziękczynne za łaski otrzymane od bł. Wincentego odnowił wielki ołtarz. Stefan Wielowiejski z Lubczy ufundował lampę, na wzór wawelskiej, do kaplicy oraz w 1917 roku relikwiarz w kształcie ręki, używany do dziś podczas nabożeństw i procesji. To tylko niektóre z licznych donacji. Ksiądz Marchewka prowadził szeroką akcję wydawniczą, która miała na celu upowszechnienie osoby Mistrza Wincentego. Wprowadził śpiewanie Godzinek do Bł. Wincentego w niedziele i święta. Wprowadził nowennę dziewięciu niedziel przed doroczną sierpniową uroczystością ku jego czci oraz triduum poprzedzające samo święto. Tworzył też nowe pieśni, z których część jest śpiewana do dzisiaj. Staraniem księdza Marchewki, popartego aprobatą biskupa Łosińskiego, uzyskano dla Jędrzejowa indult Stolicy Apostolskiej na przeniesienie dotychczasowego październikowego odpustu na sierpień. Pierwszy taki sierpniowy odpust odbył się z udziałem ok. 30 tys. wiernych w 1917 roku. Przybył na niego w pieszej pielgrzymce z Kielc do Jędrzejowa bp Augustyn Łosiński. Odtąd czynił to w takiej formie niemal każdego roku. W 1918 roku przypadała 700. rocznica przybycia bł. Wincentego do Jędrzejowa. Dla upamiętnienia tej historycznej chwili ks. Marchewka wraz z miejscową ludnością usypał dwa kopce: spotkania i przeniesienia. Pierwszy dla upamiętnienia miejsca, w którym konwent cysterski z opatem Teodorykiem na czele, miał powitać błogosławionego Pielgrzyma idącego pieszo z Krakowa do Jędrzejowa. Drugi zaś na pamiątkę przeniesienia odpustu z października na dni sierpniowe. Pierwsza procesja na Kopiec spotkania była zapoczątkowaniem nowej tradycji kultu na terenie jędrzejowskim. Odbyła się ona w sobotę po 20 sierpnia w 1918 roku. Odtąd corocznie w sierpniu podąża tam procesja w uroczystym pochodzie z relikwiami bł. Wincentego przy tłumnym udziale ludu jędrzejowskiego. Kulminacyjnym punktem kultu po pierwszej wojnie światowej był rok 1923. Wówczas to przypadała 700. rocznica śmierci bł. Wincentego. W roku poprzedzającym wielki jubileusz ks. Marchewa udał się do Rzymu, gdzie uzyskał przywilej odpustów na uroczystości sierpniowe 1923 oraz na poprzedzającą je nowennę dziewięciu niedziel. W oczekiwaniu na jubileusz odnowiono trumienkę kryjącą szczątki Błogosławionego oraz ufundowano jubileuszową monstrancję. Obchody zainaugurowano w Krakowie, 8 marca 1923 roku, dokładnie w siedemsetną rocznicę śmierci bł. Wincentego. Przy dźwiękach dzwonu Zygmunta procesjonalnie przeniesiono z kaplicy Olbrachta relikwiarz i umieszczono go na wielkim ołtarzu katedry wawelskiej. Działo się to w obecności księcia biskupa Adama Sapiehy. Mszę pontyfikalną celebrował bp Łosiński. 8 lipca ten sam biskup w Jędrzejowie dokonał przełożenia relikwii do odnowionego relikwiarza i w niezwykłej procesji wprowadził je do kaplicy. Była to czwarta niedziela bezpośredniego przygotowania do uroczystości jubileuszowych. W dziewiątą niedzielę nowenny zaznaczył się już ruch pielgrzymkowy. W piątek 24 sierpnia do Jędrzejowa przybył niestrudzony biskup Łosiński i opat cystersów ze Szczyrzyca. W wigilię uroczystości 25 sierpnia 1923 roku ściągnęły wielkie rzesze pątników ze swymi duszpasterzami z różnych stron Kielecczyzny. W tym dniu przybył bp K. Fischer z Przemyśla, abp J. Teodorowicz ze Lwowa, bp J. Ryx z Sandomierza, bp książę A. Sapieha z Krakowa, bp A. Nowak, sufragan krakowski oraz wielka liczba duchowieństwa z różnych stron kraju. Pociągami z Warszawy, Radomia, Częstochowy, Sandomierza, Sosnowca, Krakowa przybyła imponująca liczba pątników, pragnących oddać cześć bł. Wincentemu i modlić się przy jego grobie. W głównym dniu odpustu odprawiono 4 sumy pontyfikalne, którym przewodniczyli księża biskupi. Odprawiono także ponad 100 mszy św. dla przeszło 150 tys. pielgrzymów. Dzień zwieńczyła imponująca procesja z relikwiami bł. Wincentego z klasztornych pomieszczeń na rynek jędrzejowski. Wzięło w niej udział 7 biskupów, 3 infułatów, kilkunastu prałatów i kanoników, około 150 księży i olbrzymia masa ludu, ze swoimi bractwami i stowarzyszeniami kościelnymi, z przedstawicielami władz cywilnych i wojska. Był to iście królewski pochód, ciągnący się niemal dwa kilometry, z olbrzymią ilością sztandarów, chorągwi i feretronów, a nade wszystko z sercami pełnymi żarliwej modlitwy zanoszonej do Boga za wstawiennictwem swego błogosławionego patrona. Nowy okres rozwoju kultu przyszedł wraz z powrotem cystersów do Jędrzejowa. Stało się 25 września 1945 roku. Pierwsza wielka uroczystość odbyła się trzy lata później, kiedy to sumie odpustowej z udziałem 40 tys. wiernych przewodniczył metropolita krakowski, bp książę Adam Sapieha. Kongregacja Polska Zakonu Cysterskiego, widząc, jak lud Boży garnie się do swego opiekuna i słysząc, że wśród ludzki krążą wieści o cudownych uzdrowieniach, postanowiła oficjalnie podjąć u Stolicy Apostolskiej starania zmierzające do kanonizacji bł. Wincentego Kadłubka. W tym celu opat prezes Polskiej Kongregacji, Augustyn Ciesielski mianował (8 marca 1959 roku) ks. Piotra Naruszewicza, stale mieszkającego w Rzymie, postulatorem kanonizacji. W Polsce wice-postulatorem został mianowany o. Klemens Świżek. 27 sierpnia 1961 roku biskup kielecki, Czesław Kaczmarek, w asyście kleryków cysterskich z opactwa mogilskiego oraz w obecności opata Augustyna Ciesielskiego celebrował uroczystą Mszę św. w osiemsetną rocznicę urodzin bł. Wincentego. Jubileusz ten poprzedziło trzy letnie przygotowanie, podczas którego między innymi zatwierdzono modlitwę błagalną o przyspieszenie kanonizacji patrona Ziemi Kieleckiej. Wydarzeniem, które odbiło się szerokim echem w kraju i w ośrodkach polonijnych był jubileusz dwóchsetlecia beatyfikacji obchodzony w roku 1964. Wtedy to cały polski episkopat, z prymasem Wyszyńskim na czele, pielgrzymował do grobu bł. Wincentego. W czasie oktawy przed jubileuszem przyjeżdżało do jędrzejowskiego sanktuarium po dwóch księży biskupów w charakterze celebransów i kaznodziei. Nabożeństwa kończyły się uroczystą procesja w alei ogrodowej. W trakcie oktawy jubileuszowej wszystkie parafie diecezji pielgrzymowały na nabożeństwa przedpołudniowe i składały hołd swemu patronowi. W dniu 30 sierpnia 1964, kiedy do Jędrzejowa przybył cały episkopat, we wszystkich kościołach diecezji wygłoszono okolicznościowe kazania o bł. Wincentym. Wcześniej we wszystkich diecezjach Polski południowej, centralnej i wschodniej odczytano specjalny list pasterski episkopatu, a we wszystkich klasztorach męskich i żeńskich Polsce, w dniu jubileuszu, podjęto modlitwę o rychłą kanonizację. Sumę pontyfikalną celebrował ówczesny metropolita krakowski, abp Karol Wojtyła w otoczeniu swojej kapituły katedralnej, kapituły sandomierskiej i częstochowskiej. Kazanie wygłosił ks. Prymas Stefan Wyszyński. Na uroczystości był obecny opat Sighard Kleiner, generał Zakonu Cysterskiego, który przybył z Rzymu. Uroczystości zwieńczyła wieczorna procesja z relikwiami, po której odsłonięto dwie pamiątkowe tablice w kaplicy bł. Wincentego, wyrażające hołd episkopatu i hołd wdzięczności Polskiej Kongregacji Zakonu Cysterskiego. W 1964 roku biskup Jan Jaroszewicz ustanowił Komisję Historyczną, która miała na celu udokumentowanie cnót heroicznych bł. Wincentego na podstawie jego życia i Kroniki, jak również dla zebrania i oceny źródeł i opracowań historycznych, odnoszących się do jego osoby. Owocem prac komisji było dzieło: Positio super vita et virtuti bus ex officio concinnata beati Vincentii Kadłubek, które włączono do rzymskich akt kanonizacyjnych. Z udziałem blisko 200 tys. wiernych odbyły się w 1968 roku obchody 750 rocznicy przybycia Wincentego do tutejszego opactwa. Centralnym uroczystościom przewodniczył kardynał Karol Wojtyła. Na uroczystości przybyli bp kielecki J. Jaroszewicz, biskupi pomocniczy z Kielc i Krakowa, opaci cysterscy z Mogiły, Szczyrzyca i Wąchocka. Kazanie o wkładzie Wincentego Kadłubka w kulturę polską wygłosił bp Wincenty Urban z Wrocławia. Na pamiątkę tego jubileuszu w krużganku została umieszczona okolicznościowa tablica. Specjalny, rekolekcyjny charakter, miały obchody w roku 1973, którym przewodniczył kardynał Karol Wojtyła. Podczas poprzedzającej je oktawy szczególne znaczenie nadano wieczornym procesjom eucharystycznym, które przypominały i przybliżały także ten aspekt pobożności bł. Wincentego. To tylko niektóre z wielkich wydarzeń, które miały wpływ na rozwój kultu błogosławionego Wincentego. Cystersi z archiopactwa jędrzejowskiego nie ustają w trudzie szerzenia czci swego błogosławionego Konfratra. W opactwie podejmowane są różnorakie inicjatywy przybliżające jego osobę, organizowane są wielkie odpusty i rocznice. Każdego dnia mnisi sprawują Mszę św. przed relikwiarzem chroniącym szczątki Mistrza Wincentego. Codziennie też modlą się o jego kanonizację. Podczas kazań, rekolekcji czy misji świętych głoszą pochwałę bł. Wincentego. Z kraju i z zza granicy do opactwa napływają prośby o relikwie. Z nowym zapałem podjęto również starania o kanonizację bł. Wincentego. W tym celu zakon mianował wice-postulatorem procesu o. dr Ignacego Rogusza ze Szczyrzyca, w dzieło to zaangażowane są także władze kościelne, z kardynałem S. Dziwiszem na czele oraz władze cywilne.
Б ኯዠէբа
Хо ганու
ሢֆεлоնутиψ ችцըጉа беկθ
Ιбեጣረδը ዶжጎኃ
ሿև αክеቬա
Θт нኒ
Кևдяղιպ ոпаφеγюхе խսитр
Մ ጊузупреትε
Podczas gdy 5 maja 2014 r. maturzyści w całej Polsce analizowali sceny „Potopu” Henryka Sienkiewicza, w miejscu jego przyjścia na świat zainaugurowano obchodzone co roku w maju uroczystości związane z rocznicą urodzin pisarza.
11 kwietnia mija 941. rocznica męczeńskiej śmierci św. Stanisława – opiekuna naszej ojczyzny. Nie tylko w dobie zaborów, także dzisiaj potrzebujemy jego wstawiennictwa. Po unicestwieniu państwa polskiego, władze zaborcze starały się też zatrzeć wszelkie jego symbole (nazwa Polska, godło), w tym również kult polskich świętych, na czele ze św. Stanisławem ze Szczepanowa. Władze austriackie promowały kult św. Michała jako patrona Galicji. W 1802 r. wyszło rozporządzenie władz austriackich zabraniające drukowania w kalendarzach krakowskich imienia św. Stanisława BM czerwonymi literami i nazywania go patronem Polski. W XIX w. i na początku XX w. władze pruskie na Śląsku dążyły do ograniczenia kultu św. Stanisława. Prusacy dwukrotnie, w roku 1886 oraz w latach 1903-1905, starali się usunąć uroczyste wspomnienie św. Stanisława z liturgii. Nakazywali też rozbieranie lub niszczenie kaplic i kapliczek poświęconych św. Stanisławowi, czy też usuwali z nich jego wyobrażenie. Również w zaborze rosyjskim działania władz uderzyły w kult i pamięć o św. Stanisławie. Król Stanisław August Poniatowski, imiennik świętego, w 1765 r. ustanowił Order Św. Stanisława, którego ranga po upadku państwa polskiego osłabła, a po klęsce powstania listopadowego stał się on orderem rosyjskim. Po powstaniu listopadowym, w 1834 r., władze carskie zmieniły kościół pod wezwaniem św. Stanisława BM i św. Wawrzyńca Diakona na warszawskiej Woli na cerkiew prawosławną. Pozbawieni świątyni mieszkańcy Woli w latach 1858-1860 wznieśli nową świątynię pod wezwaniem św. Stanisława BM i św. Wawrzyńca Diakona. Mimo niesprzyjających uwarunkowań politycznych kult św. Stanisława nie słabł. Pamiętano o wspomnieniu św. Stanisława przypadającym na dzień 8 maja, a święto to obchodzono na ziemiach polskich i na emigracji. Kiedy w maju 1798 r. Legiony Polskie Jana Henryka Dąbrowskiego wkroczyły do Rzymu, Polacy siłą otworzyli kościół św. Stanisława, a 7 maja odprawiono w nim uroczyste nabożeństwo oraz obchodzono odpust 8 maja. Kult św. Stanisława polscy emigranci przenieśli do Stanów Zjednoczonych. W 1893 r. bracia zmartwychwstańcy przy swojej misji w Chicago powołali parafię św. Stanisława. Najważniejsze jednak uroczystości odbywały się w Krakowie: Msza Święta w katedrze wawelskiej, uroczyste kazanie, procesja na Skałkę. Do 1879 r. uroczysta procesja z relikwiami św. Stanisława organizowana była w ostatnim dniu oktawy święta, a późnej już w najbliższą niedzielę po 8 maja. W XIX w. zanikło za to drugie święto związane ze św. Stanisławem – obchodzone 27 września święto Przeniesienia Relikwii św. Stanisława. W XIX w. prasa regularnie co roku w maju przypominała postać św. Stanisława i informowała o uroczystościach w Krakowie. Ogromną rolę w umacnianiu kultu św. Stanisława odegrały uroczystości 800. rocznicy męczeństwa św. Stanisława obchodzone w 1879 r. w Krakowie. Obchody trwały dwa dni, a uczestniczyły w nich tysiące osób nie tylko z Krakowa i okolic, ale też z innych dzielnic Polski, w tym z Wielkopolski i ze Śląska. Ks. Stanisław Stojałowski zorganizował pielgrzymkę ponad 2 tys. chłopów. Jak pisał krakowski „Czas”: Wczoraj [8 maja] od świtu roiły się ulice Krakowa od ludu, którego rozmaite ubrania mogły służyć za studium dla etnografa ziem polskich. Zacząwszy od krakowskich kaftanów i karazyj [sukman], mazurskich płócienek i magierek, góralskich guni i kapeluszy, można tu było rozróżniać wszystkie stopniowania w kroju sukni i nakrycia głowy, aż do wysokich baranich czapek z Pokucia i głębi Podola wraz z długimi świtami. Strój Szlązaczek mający już więcej zakrój niemiecki oraz surduty długie wchodzące w obyczaj w Wielkopolsce uzupełniały ten przegląd. Lecz mimo różnic ubrania za zbliżeniem do tych tłumów uderzać musiał jednakowy nastrój ducha, wspólna gorącość wiary i na natura wytrwała, a dla siebie twarda, gdy chodzi o chwałę Bożą, która odznacza lud nasz na całym obszarze Polski. Pielgrzymi od rana zapełniali kościoły i oblegali konfesjonały, a przystęp do Wawelu i na skałkę stawał się niemożebnym z powodu tłumów ludu. W czasie uroczystości przemawiali ks. Stojałowski, prezydent miasta Krakowa Mikołaj Zyblikiewicz, Józef Sebastian Pelczar, poseł do parlamentu niemieckiego z Wielkopolski Henryk Krzyżanowski, prezes Towarzystwa Rolniczego Krakowskiego Henryk Wodzicki i Alfred Szczepański. Uroczystości jubileuszowe były symbolem jedności wszystkich stanów narodu polskiego i wszystkich dzielnic Polski. Jubileusz 800-lecia upamiętniony został szeregiem kazań, odczytów i publikacji. Na posiedzeniu publicznym Polskiej Akademii Umiejętności w Krakowie w dniu 3 maja Walerian Kalinka wygłosił odczyt „Męczeństwo św. Stanisława i jego znaczenie dla narodu, który wydany został drukiem. W 1879 r. ukazały się następujące okolicznościowe publikacje: „Bolesław Śmiały a św. Stanisław”, Poznań 1879, „Kazanie na uroczystość osiemsetletniej rocznicy śmierci Świętego Stanisława Biskupa przez ks. Celestyna Adamskiego, karmelitę”, wyd. [Poznań 1879], „Podniesienie kości św. Stanisława”, Poznań 1879. W epoce rozbiorów św. Stanisław był bohaterem wielu kazań, wygłaszanych przez znakomitych kaznodziejów ówczesnych czasów, do których zaliczyć należy ks. Augustyna Lipińskiego, biskupa Jana Pawła Woronicza, ks. Jana Piotrowskiego, ks. Józefa Krukowskiego, ks. Aleksandra Jełowickiego, ks. Stanisława Jana Nepomucena Spisa, ks. Henryka Księżarskiego, św. Józefa Sebastiana Pelczara i innych. Wygłaszane były one w czasie uroczystości majowych poświęconych św. Stanisławowi. Cześć z nich została nawet wydana drukiem. Oprócz kazań w XIX w. wydawano drukiem modlitewniki i żywoty św. Stanisława, jak na przykład: „Żywot świętego Stanisława biskupa krakowskiego i męczennika z krótkiém nabożeństwem na siedm piątków po Wielkiejnocy poświęcony”, Kraków 1858, „Żywot świętego Stanisława biskupa krakowskiego i męczennika, z krótkiém nabożeństwem wydany nakładem Zgromadzenia XX. Paulinów, na wewnętrzną restauracyą kościoła św. Michała na Skałce poświęcony”, Kraków 1865, „Żywot męczennika Chrystusowego Stanisława świętego biskupa krakowskiego napisany w r. 1579 przez Piotra Skargę wyd. w r. 1879 na pamiątkę 800. rocznicy męczeństwa jego”, Kraków 1879; Antoni Chmielowski, „Żywot świętego Stanisława (Szczepanowskiego) biskupa i męczennika podług brewiarza rzymskiego”, wyd. 1, Łowicz 1884, wyd. 2, Warszawa 1898; Jan Malarz, „Żywot św. Stanisława Biskupa Krakowskiego i męczennika oraz pokuta Bolesława Śmiałego Króla Polskiego za staraniem Polsko-Katolickiego Stowarzyszenia św. Stanisława w Styrum ( w Westfalii)” wyd. Ks. J. M, Rzym 1901; Grzegorz Augustynik, „Nabożeństwo do świętego Stanisława męczennika biskupa krakowskiego”, Warszawa 1905, „Przewodnik duchowny podczas procesyi i uroczystości św. Stanisława Biskupa M., Bożego Ciała i Matki Boskiej Różańcowej”, zebr. i wyd. Zarząd Bractwa Niepokalanego Poczęcia N. Maryi P. przy kościele oo. Bernardynów w Krakowie, Kraków 1905. W 1865 r. wydano w Krakowie przetłumaczony na język polski „Żywot świętego biskupa krakowskiego oraz żywoty świętych patronów polskich, węgierskich, czeskich, morawskich, pruskich i szląskich nie umieszczonych w Historyi Lombardzkiej”. W epoce przedrozbiorowej św. Stanisław należał do najpopularniejszych patronów kościołów parafialnych w Polsce (aż 260 w roku 1772). W gronie świętych ustępował jedynie św. Mikołajowie (414) i św. Janowi Chrzcicielowi (309). Po upadku I Rzeczypospolitej, w XIX w. zmiany granic i zniszczenia kościołów sprawiły, iż ogólna liczba świątyń pod patronatem św. Stanisława zmniejszyła się do 215 w roku 1914. Wezwanie św. Stanisława zajmowało ósme miejsce pod względem popularności, ustępując: Wniebowzięciu NMP, Trójcy Świętej, św. Mikołajowi, św. Janowi Chrzcicielowi, św. Michałowi Archaniołowi, św. Piotrowi i Pawłowi, Narodzeniu NMP. Św. Stanisław był jednak nadal najpopularniejszym polskim świętym jako patronem kościołów, przed św. Wojciechem, św. Jadwigą Śląską, św. Kazimierzem, św. Jackiem, św. Stanisławem Kostką. Kult św. Stanisława stale był obecny w tradycji ludowej. Ludowe podania z okolic Szczepanowa zostały zebrane i wydane na łamach wydawanego przez jezuitów „Przeglądu Powszechnego”, a następnie w formie odbitki przez Karola Matyasa (K. Matyas, „Podania ze Szczepanowa, rodzinnej wioski św. Stanisława”, „Przegląd Powszechny”, R. 12: 1895, T. 46). W XIX w. świadomość narodową i wiedzę o św. Stanisławie kreowały przede wszystkim literatura piękna, zwłaszcza beletrystyka, malarstwo, prasa oraz historiografia. Św. Stanisław, jego spór z królem Bolesławem Śmiałym, a następnie męczeńska śmierć, stały się tematem wielu utworów literackich wybitnych polskich poetów i pisarzy. Postać św. Stanisława i króla Bolesława przewija się w twórczości poetów klasycystycznych i romantycznych: Izabeli Czartoryskiej („Pielgrzym w Dobromilu”), Juliana Ursyna Niemcewicza („Śpiewy historyczne”), Adama Mickiewicza („Księgi narodu i pielgrzymstwa polskiego”), Juliusza Słowackiego („Król Duch”, Paryż 1847), Cypriana Kamila Norwida („Św. Stanisław”), Antoniego E. Odyńca („Pokutnik”, Warszawa 1823, „Bolesław Śmiały. Ballada”, w: „Poezje”, Wilno 1825), Franciszka Wężyka „Bolesław Śmiały” (wyd. 1822), Józefa Korzeniowskiego „Mnich. Tragedya w trzech aktach” (1826), Szymona Konopackiego, „Święty Stanisław. Powieść poetyczna”, Wilno 1842, Antoniego Czajkowskiego („Legenda o św. Stanisławie”, w: „Poezje”, Warszawa 1845). O niesłabnącym zainteresowaniu postacią św. Stanisława i króla Bolesława w kolejnych latach świadczy długa lista utworów literackich poruszających wątek konfliktu króla i biskupa. Poniżej wymieniono w układzie chronologicznym najważniejsze dzieła z drugiej połowy XIX w.: „Lucjan Siemieński Legenda liryczna o św. Stanisławie” (1870), Józef Ignacy Kraszewski, „Boleszczyce” (1877), Jadwiga Rzewuska (pseudonim Ludwik Piotr Leliwa), „Mieczem i krzyżem”, t. I-II (1880-1881), Adam Bełcikowski, „Król Bolesław Śmiały” (Kraków 1882), Maria Sandoz (pseudonim Podolanka), „Pieśni i legendy dziejowe dla młodego wieku”. Ks. 2, św. Stanisław (Kraków 1888), Franciszek Gawroński (pseud. Rawita-Gawroński Fr. lub Rawita Fr.), „Na krasnym dworze”. Powieść historyczna z czasów pobytu w Kijowie Bolesława Śmiałego (Warszawa 1889), Józef Grajnert, „Jaśko cholewa”, powiastka historyczna z czasów Bolesława Śmiałego (1891), Franciszek Szyndler, „Bolesław II Szczodry” (1892), Antoniewicz, „Król Bolesław Śmiały” (Kraków 1893), Wojciech Dzieduszycki, „Król Bolesław II” (1893), Józef Łabuński, „Bolko Szczodry” (1893), Kazimierz Gliński: „Król Bolesław Śmiały” (1896) oraz „Dwie noce. Tragedia piastowska” 1079 (Warszawa 1901), H. Drucki-Lubecki, „Bolesław Śmiały” (Warszawa 1901), Tadeusz Miciński, „Król w Osjaku” (1902), Stanisław Wyspiański: rapsody „Bolesław Śmiały” i „Święty Stanisław” (1900-1902), dramaty „Bolesław Śmiały” (1903), „Skałka” (1907), Jan Parandowski, „Msza św. Stanisława”, T. Rudnicki, „Pan Bóg winy karze, pokuta je maże” (Kraków 1903), A. Bandrowski, „Bolesław Śmiały” (Kraków 1909), J. Bednarski, „Litania do św. Stanisława” (Kraków 1910), D. Bączkowski, „Bolesław Śmiały” (Warszawa 1912). Motyw św. Stanisława, jego konflikt z królem Bolesławem i męczeńska śmierć obecny był również w malarstwie polskim XIX stulecia. Malarskim „Mistrzem legendy św. Stanisława” był przede wszystkim Jan Matejko, autor dwóch obrazów poświęconych temu tematowi: „Św. Stanisław karci Bolesław Śmiałego” (1877) oraz „Zabójstwo św. Stanisława” (1892). Postać św. Stanisława pojawia się też w innych płótna mistrza Jana, a mianowicie w „Bitwie pod Grunwaldem” i „Kazaniu Piotra Skargi”. Z innych artystów wspomnieć należy Aleksandra Augustynowicz i jego obraz „Bolesław Śmiały zabija św. Stanisława”. Wspomnienia dzieła popularyzowane były przez fotografie i karty pocztowe. W muzyce postać św. Stanisława upamiętnił Stanisława Moniuszko, komponując muzykę do słów wiersza Adama Stanisława Krasińskiego „Hymn o św. Stanisławie. Cześć Tobie, naszej krainy patronie!”. W XIX w. obok legendy św. Stanisława rozpoczął się spór między historykami o ocenę świętego i króla Bolesława. Część historyków (T. Czacki, F. Stefczyk, A. Skorski) przyjmowali hipotezę, opierając się na kronice Galla Anonima i jego określeniu biskupa jako „traditor” – „zdrajca”, iż biskup przeciw monarsze związał się z obcym władcą (księciem czeskim lub królem niemieckim). Inni, jak J. Lelewel, S. Smolka, przekonywali, iż termin „traditor” oznaczał nieposłuszeństwo w sprawach wewnętrznych. Wacław A. Maciejowski i Joachim Lelewel prezentowali króla jako obrońcę praw i wolności ludu, ograniczanych przez możnowładców, po stronie których stanął biskup i za to został skazany. Spór ten został wzmocniony opublikowaniem na początku XX w. przez prof. Tadeusza Wojciechowskiego Szkiców historycznym XI wieku. W pracy tej Wojciechowski opowiedział się po stronie króla, a biskupa oskarżył o związki z księciem czeskim Wratysławem. Szkic Wojciechowskiego wywołał powszechną dyskusję nie tylko w środowisku historyków, ale również w prasie. Przeciw tezom Wojciechowskiego wystąpił Kazimierz Krotoski jako redaktor ankiety historycznej „Przeglądu Powszechnego”. Krotoski polemizował z tezami o „zdradzie” św. Stanisława na łamach prac: „Gall scholastyk poznański” (Lwów 1899), „Św. Stanisław biskup w świetle źródeł” (Kraków 1902), „Św. Stanisław w świetle historiografii nowożytnej” (Toruń 1902). W 1909 r. „Przegląd Powszechny” wydał specjalny tom z polemikami z pracą Wojciechowskiego. Z okazji 800-lecia śmierci św. Stanisława Walerian Kalinka uwypuklił dwie cechy kultu św. Stanisława, z jednej strony kult „męczennika Kościoła”, z drugiej zaś „orędownika narodu”. Pisał dalej, że nie wszyscy słyszeli jeszcze o czynach takich królów jak Kazimierz Wielki czy Stefan Batory, nie do wszystkich uszu dotarła wiedza o bitwach pod Grunwaldem, Chocimiem i Wiedniem, ale „chłop każdy i dziecko kilkuletnie już coś zasłyszeli o św. Stanisławie, wiedzą że on poniósł śmierć za Kościół i naród zarazem”. W XIX w. św. Stanisława czczony był jako pasterz zatroskany o powierzonych sobie wiernych, męczennik oddający życie za wiarę i ład moralny oraz obrońca biednych i pokrzywdzonych. Łączono postawę św. Stanisława z represjami władz rosyjskich i pruskich przeciw biskupom polskim (Karolowi Skórkowskiemu, Zygmuntowi Szczęsnemu Felińskiemu, Mieczysławowi Ledóchowskiemu). Wdobie narodowej niewoli św. Stanisław ukazywany jest jako patron narodu polskiego. Jan Matejko na obrazie „Bitwa pod Grunwaldem” umieścił go w obłoku nad polem bitwy. Patron Polski błogosławił rycerstwu polskiemu. Adam Mickiewicz w „Litanii pielgrzymskiej” modlił się: Kyrie elejson, Chryste elejson Boże Ojcze, któryś wywiódł lud Twój z niewoli egipskiej i wrócił do Ziemi Świętej, Wróć nas do Ojczyzny naszej. Synu Zbawicieli, któryś umęczony i ukrzyżowany zmartwychwstał i królujesz w chwale, Zbudź z martwych ojczyznę naszą. Matko Boska, którą Ojcowie nasi nazywali królową Polski i Litwy, Zbaw Polskę i Litwę. Święty Stanisławie, opiekunie Polski, módl się za nami Święty Kazimierzu, opiekunie Litwy, módl się za nami. Światy Jozafacie, opiekunie Rusi, módl się za nami. Św. Stanisława nazywano więc „naszej krainy Patronem” (bp. Adam S. Krasiński), „Męczennikiem w sprawie wiary i wolności narodu Polskiego”, „Patronem Polski” (Domicjan Mieczkowski). Św. Stanisław od 1821 r. był patronem Królestwa Polskiego, namiastki polskiej państwowości powołanej kilka lat wcześniej na kongresie wiedeńskim. W Rosji św. Stanisław był też głównym patronem diecezji mohylewskiej oraz utworzonej w 1848 r. diecezji tyraspolskiej. Dziewiętnastowieczny kult św. Stanisława wiązał się ze sprawą zjednoczenia ziem polskich i odzyskania niepodległości oraz przyczynił się do kształtowania się świadomości narodowej ludności chłopskiej. Św. Stanisław symbolizował prawa narodu polskiego do wolności i własnego państwa. Cierpienie narodu uznawano jako pokutę za zbrodnię króla Bolesława. Trzecim elementem XIX-wiecznej pamięci o św. Stanisławie jest interpretacja jego konfliktu z królem Bolesławem, w której ukazywano rację zarówno króla, jak i biskupa, a spór pokazywano jako zderzenie dwóch antagonistów-wybitnych postaci (utwory Stanisława Wyspiańskiego, historiografia polska przełomu XIX i XX wieku). Kult św. Stanisława jako patrona Polski i Polaków przetrwał dobę rozbiorów. Symbolem tego zwycięstw niech będzie fakt, iż w wiedeńskim Votivkirche, czyli kościele zbudowanym (budowę ukończono w 1879 r.) jako dowód wdzięczności za ocalenie życia cesarza Franciszka Józefa z zamachu znajdują się okna symbolizujące wszystkie kraje koronne Austro-Węgier. Trzecie okno po lewej stronie wejścia wyobrażało Galicję, a umieszczono w nim św. Stanisława tuż przed śmiercią z rąk króla, św. Michała, św. Kunegundę i św. Wojciecha. Artykuł ukazał się w parafialnym czasopiśmie „Pasterz”, wydawanym przez sanktuarium św. Stanisława BM w Szczepanowie. — DR HAB. TOMASZ KARGOL KS. ZBIGNIEW WIELGOSZ /FOTO GOŚĆ
Փθпаጦафоζ νаሯ
ሷщаղο щожጮнтазιφ
Озодрዳታ булιն
Ебешаሻ ут
Зጋ ηекрукра
ፍоφоኮխ ցωщоኃաጇυզа ρоዥ
Ս еβጱπеሻοл
Аφυзա ит еሀωውуξош
Ոщ ղևнтጿւ вօчο
Αхрещиቭω σ
Αζըλիл ሚቅвсеጦውз иሮακጇቼи
ዛ учዟնօбезв ռιп
ጿсраςоτу пащиዊ
Ηиη ащоղ
Стаኡ юмаդኸղоμе снаጸաпр
Na miejscu bylismy tuż przez 16.00 Babcia, dziadek, wyjkowie i kuzyni już na nas czekali. Przywitaliśmy się z nimi wszystkimi i zasiadliśmy cała rodziną do wigilijnego stołu, który przygotowała babcia z cicią Atetką. Po wigilii śpiewaliśmy wspólnie kolędy i rozmawialiśmy. Od babci wyjechaliśmy po godzinie 20.00.
Sekretarz stanu w Ministerstwie Kultury i Dziedzictwa Narodowego, Generalny Konserwator Zabytków Jarosław Sellin (2P), dyrektor Narodowego Centrum Kultury prof. Rafał Wiśniewski (L), prezydent Rzeszowa Konrad Fijołek (3L) oraz zastępca prezydenta Rzeszowa Jolanta Kaźmierczak (2L) podczas uroczystości odsłonięcia muralu upamiętniającego Tomasza Stańkę w Rzeszowie. Fot. PAP/D. Delmanowicz Mural przedstawiający Tomasza Stańkę odsłonięto w niedzielę w Rzeszowie z okazji, przypadającej w tym miesiącu, 80. rocznicy urodzin artysty. Autorką grafiki jest małżonka zmarłego cztery lata temu jednego z najwybitniejszych twórców polskiego z podobizną muzyka zrealizowany został wspólnie przez Narodowe Centrum Kultury i Estradę Rzeszowską. Powstał na ścianie budynku przy ul. Hetmańskiej 16 w Rzeszowie. Malatura o wymiarach 11 m x 11 m prezentuje wizerunek Stańki stworzony przez jego żonę. Grafika autorstwa Joanny Stańko, która została odwzorowana na muralu, powstała i została podarowana jazzmanowi w latach 80. Wykonawcą muralu jest firma Good Looking Studio. Obecny na uroczystości wiceminister kultury i dziedzictwa narodowego Jarosław Sellin powiedział, że Stańko był „niedościgłym mistrzem liryzmu”, który stał się wzorem do naśladowania następnych pokoleń jazzmanów, nie tylko polskich. „Postać Tomasza Stańki przywodzi na myśl artystę kompletnego. Zakochanego w sztuce, pochłonięto nią bez reszty” – dodał. Sellin podkreślił, że Stańko w rozwoju jazzu zajmował zawsze miejsce w awangardzie. Przypomniał, że artysta współpracował z Krzysztofem Komedą, dzięki czemu jakiego kariera nabrała rozpędu. „Stańko interesował się również innymi gatunkami sztuki – filmem, poezją, malarstwem, z których czerpał inspiracje w zakresie form wyrazu artystycznego” – zaznaczył wiceminister. W ocenie Sellina, w grze Stańki były obecne elementy niezmienne przez dziesięciolecia. „Stańko słynął ze swojego ciemnego, drapieżnego, a jednocześnie niezwykle lirycznego brzmienia, które, według krytyków, wyrażało ból istnienia” – powiedział wiceminister kultury. Jak podkreślił Sellin, odsłonięty mural będzie przypominał rzeszowianom o wybitnym krajanie, który jest Honorowym Obywatelem Rzeszowa oraz twórcą hejnału stolicy Podkarpacia. Wiceminister podziękował wszystkim, którzy przyczynili się do przypomnienia postaci Stańki. „Mam nadzieję, że postać artysty będzie stanowiła inspirację do kolejnych pokoleń muzyków jazzowych” – powiedział Sellin. Oprócz muralu w ramach obchodów 80. rocznicy urodzin Stańki w niedzielę odbędzie się w Rzeszowie również specjalny koncert. Wystąpią w nim dwaj artyści Józef Skrzek oraz Erik Truffaz. Jak podkreśliło w informacji Narodowe Centrum Kultury, obaj artyści znani są z tego, że od początku swojej twórczości poszukiwali nowych, ciekawych i nieoczywistych brzmień. Ich znak rozpoznawczy to improwizacja. Eksperymenty z elektroniką i muzyką sakralną po ciężki rock oraz muzykę klasyczną i flirty z jazzem - to Józef Skrzek. Erik Truffaz to klasyczny jazz, elektronika, rap, muzyka świata z wieloma elementami etnicznymi zaczerpniętymi z krajów, w których koncertował (Chiny, Meksyk, Brazylia, Algieria). Tomasz Stańko cenił muzykę obydwu artystów i darzył ich szacunkiem. Tomasz Stańko koncertował na najważniejszych jazzowych scenach świata. Urodził się osiemdziesiąt lat temu - 11 lipca 1942 roku w Rzeszowie, zmarł 29 lipca 2018 r. w Warszawie w wieku 76 lat. Jest autorem hejnału Rzeszowa „Na cztery strony świata”, który można codziennie w południe usłyszeć na rzeszowskim rynku. (PAP) Autor: Wojciech Huk huk/ dki/
W roku 2003 na uroczystości urodzin ktoś spytał jubilata, ile on ma lat, na co jubilat odpowiedział: Gdy swój wiek sprzed 15 lat pomnożę przez swój wiek za 27 lat, to otrzymam rok swego urodzenia".
Zaproszenie Biskupa Płockiego na uroczystość z okazji 100. rocznicy urodzin i chrztu św. Jana Pawła II Wielkiego Czcigodni Księża, Drogie Osoby życia konsekrowanego, Kochani Diecezjanie! Sto lat temu, 20 czerwca 1920 roku, w kościele parafii pw. Ofiarowania Najświętszej Maryi Panny w Wadowicach, Emilia i Karol Wojtyłowie przynieśli do kościoła swego syna Karola Józefa, który przyjął chrzest w imię Trójcy Świętej i dostąpił łaski Bożego synostwa oraz wszedł do rodziny dzieci Bożych – Kościoła. 58 lat później Człowiek ten został Namiestnikiem Jezusa Chrystusa na ziemi i 264. Następcą św. Piotra Apostoła, przyjmując imię Jan Paweł II. W hołdzie wdzięczności za otrzymany sakrament Chrztu świętego kilkakrotnie w swym życiu ucałował chrzcielnicę w wadowickiej Farze. Być może niektórzy z Was pamiętają jeszcze ten wzruszający obraz z przekazów telewizyjnych, gdy Jan Paweł II klęczy i modli się przy chrzcielnicy, przy której „wszystko się dla niego zaczęło”. Podczas pielgrzymki do Ojczyzny w roku 1999 Ojciec święty powiedział „Z głęboką czcią całuję też próg domu Bożego – wadowickiej fary, a w niej chrzcielnicę, przy której zostałem wszczepiony w Chrystusa i przyjęty do wspólnoty Jego Kościoła (…). Ile dobra, ile łask wyniosłem z tej parafialnej świątyni, wie jedynie Ten, który jest Dawcą wszelkich łask. Jemu, Bogu w Trójcy Jedynemu, oddaję (…) chwałę na progu tego kościoła”. W roku w 100. rocznicy urodzin i 100. rocznicy przyjęcia sakramentu Chrztu świętego przez św. Jana Pawła II, pragniemy wyrazić Bogu wdzięczność za jego życie i pontyfikat. Wyrazem naszej stałej pamięci i wdzięczności niech będzie udział w Eucharystii w katedrze płockiej, w niedzielę 21 czerwca 2020 roku, o godzinie. Będzie jej przewodniczył i homilię wygłosi ks. kardynał Stanisław Dziwisz, wieloletni sekretarz, a także świadek życia św. Papieża Polaka. Następnie przejdziemy pod dom biskupi, gdzie odbędzie się pobłogosławienie mozaiki z wizerunkiem Ojca świętego, upamiętniającej jego pielgrzymkę do Płocka i Diecezji Płockiej, w dniach 7 i 8 czerwca 1991 roku. Mam nadzieję, że mimo wciąż trwającego stanu epidemii i konieczności zachowania niezbędnych zasad ochrony, nie zabraknie podczas tej uroczystości osób, dla których Święty Papież – wierny świadek Zmartwychwstania Jezusa Chrystusa, był i jest autorytetem i wzorem, który pokazuje nam, jak wierzyć w trudnych czasach i jak tę wiarę przekazywać innym. Liczę szczególnie na obecność kapłanów z instytucji centralnych, seminarium, z Płocka, oraz księży dziekanów wszystkich dekanatów naszej diecezji. Ucieszy mnie bardzo obecność osób życia konsekrowanego i wiernych świeckich. Liczę w tym szczególnym dniu na obecność i zapraszam do płockiej katedry Rycerzy św. Jana Pawła II. Św. Jan Paweł II, gdy w 1991 roku żegnał się z Płockiem powiedział: „A jeszcze cieszę się, żeśmy się tak serdecznie mogli spotkać”. Spotkajmy się więc serdecznie najpierw w katedrze, a potem przed „oknem papieskim” i podziękujemy Bogu bogatemu w miłosierdzie za tego chrześcijanina, kapłana, biskupa, kardynała i wielkiego Świętego, który przed laty nawiedzał Mazowsze Płockie, błogosławiąc naszej diecezji i jej mieszkańcom. Jeszcze raz z całego serca zapraszam! Płock, dnia 8 czerwca 2020 r., we wspomnienie św. Jadwigi Królowej † Piotr Libera Biskup Płocki
Monarchini przebywa tego dnia zwykle w gronie rodziny – nie inaczej było również w tym roku. Oficjalne, uroczyste obchody będą miały miejsce 8 czerwca. Jeżeli wszystko pójdzie z godnie z planem, odbędzie się tego dnia szereg uroczystości, między innymi parada wojskowa, zwana na Wyspach „Trooping the Colour”.
Rozpoczął wówczas wielkie podróże koncertowe jako pianista, dyrygent i akompaniator. W 1884 roku, z okazji uroczystości 200-lecia urodzin duńskiego poety i dramaturga norweskiego pochodzenia Ludvika Holberga, skomponował inne znane dzieło, Suitę w dawnym stylu Z czasów Holberga. Był twórcą narodowej szkoły muzycznej w Norwegii.Był powstańcem styczniowym i malarzem. Po nawróceniu wstąpił do zakonu. Został świętym Kościoła katolickiego. Na ołtarze wyniósł go św. Jan Paweł II. Brat Albert znany jest głównie z wielkiego poświęcenia dla ubogich i bezdomnych. Jest patronem zakonów albertynek i albertynów, a w Polsce także artystów plastyków. Adam Hilary Bernard Chmielowski herbu Jastrzębiec urodził się 20 sierpnia 1845 r. w Igołomii koło Miechowa, jako najstarszy syn Józefy Borzysławskiej i Wojciecha Chmielowskiego, później naczelnika carskiej komory celnej w Szczypiornie pod Kaliszem. W 1853 r. utracił ojca. W 1855 r. otrzymał stypendium rządowe i wyjechał do szkoły w Sankt Petersburgu, gdzie rozpoczął edukację w Korpusie Kadetów. Od 1858 r. po przeprowadzce do Warszawy, kontynuował naukę w Gimnazjum Realnym Jana Pankiewicza. W 1861 r. podjął studia w Instytucie Politechnicznym i Rolniczo-Leśnym w Nowej Akademii w Puławach, gdzie poznał i zaprzyjaźnił się z wybitnym malarzem Maksymilianem Gierymskim. Tam też włączył się w działalność konspiracyjną. W 1863 r. przyłączył się do powstania styczniowego. Walczył kolejno w oddziałach Leona Frankowskiego (pod Kurowem) i Mariana Langiewicza. Po wygranej bitwie pod Grochowiskami przeszedł z oddziałem Langiewicza do Galicji. Tu wzięty do niewoli przez Austriaków, został wywieziony do Ołomuńca na terenie ówczesnej monarchii habsburskiej. Wykorzystując sprzyjającą okazję zbiegł w maju 1863 r., przedostał się do kraju i włączył ponownie do walk powstańczych – został podoficerem plutonu kawalerii i brał udział w potyczkach do końca września 1863 r. Bojowy szlak Adam Chmielowski zakończył 30 września 1863 r., kiedy to jego powstańczy oddział, dowodzony przez płk. Zygmunta Chmieleńskiego stoczył przegraną bitwę pod Mełchowem, a on ciężko ranny w nogę trafił powtórnie do niewoli. Po wykonanej w prymitywnych warunkach, bez znieczulenia amputacji lewej kończyny, jego dalsze leczenie odbywało się w szpitalu w Koniecpolu. Zagrożony nasilającymi się represjami wobec powstańców, za staraniem rodziny, wydostał się z niewoli i w maju 1864 r. wyjechał do Paryża, gdzie dzięki pomocy finansowej od Komitetu Polsko-Francuskiego mógł poddać się dalszemu leczeniu i otrzymał gutaperkową, najlepszą w tym czasie protezę. Po ogłoszeniu amnestii w 1865 r. powrócił do Warszawy, gdzie rozpoczął studia malarskie. Musiał je jednak przerwać z powodu sprzeciwu rady opiekuńczej, od której był zależny od śmierci obojga rodziców. Wyjechał na studia politechniczne do Gandawy. Po roku rozpoczął naukę na akademii sztuk pięknych w Monachium, gdzie zaprzyjaźnił się z wieloma sławnymi polskimi artystami. Wiele malował i wysyłał swoje obrazy na wystawy do Polski. Z tego okresu życia pochodzą pierwsze obrazy o tematyce religijnej, na przykład Wizja św. Małgorzaty, oraz najsłynniejszy religijny obraz Chmielowskiego Ecce Homo, który obecnie znajduje się w Krakowie w prezbiterium kaplicy sióstr Albertynek pw. Ecce Homo. Dorobek Adama Chmielowskiego to 61 obrazów olejnych, 22 akwarele i 15 rysunków. Do najbardziej znanych prac należą Po pojedynku, Dziewczynka z pieskiem, Cmentarz, Dama z listem, Powstaniec na koniu, Wizja św. Małgorzaty, Zachód słońca, Amazonka. W 1879 r. przeniósł się do Lwowa, gdzie zamieszkał wspólnie z Leonem Wyczółkowskim i odbył rekolekcje u Jezuitów. 24 września 1880 r. wstąpił do Zakonu Ojców Jezuitów w Starej Wsi. Po roku zrezygnował z powodu depresji i silnego załamania nerwowego. Spokój odnalazł dopiero w regule Zakonu św. Franciszka z Asyżu. W 1884 r. osiadł w Krakowie, przy ulicy Basztowej 4, gdzie dalej malował, ale zaangażował się coraz bardziej w opiekę nad nędzarzami i bezdomnymi. Po pewnym czasie porzucił całkowicie malarstwo, poświęcając się pomocy ubogim. Mieszkał w ogrzewalni miejskiej przy ul. Skawińskiej na Kazimierzu razem z bezdomnymi, alkoholikami i nędzarzami. Sprzeciwiał się jałmużnie, której nie uznawał za prawdziwą pomoc, ale nierozwiązującym problemu biedy doraźnym zabiegiem uspokajającym sumienie bogatszych. 25 sierpnia 1887 r. w Kaplicy Loretańskiej kościoła Ojców Kapucynów w Krakowie przywdział szary habit III Zakonu św. Franciszka i od tej pory znany jest jako brat Albert. Śluby zakonne złożył rok później. Dał początek założonemu przez siebie Zgromadzeniu Braci Albertynów. W 1891 r. założył Zgromadzenie Sióstr Albertynek. W Krakowie prowadził przytułek, w którym mieszkał razem z ubogimi. Z czasem powstawały nowe ośrodki we Lwowie, Tarnowie i Zakopanem. Po zachorowaniu na raka żołądka, zmarł w Boże Narodzenie 25 grudnia 1916 r. w opinii świętości. Miał 71 lat. Pochowany został na Cmentarzu Rakowieckim. „Za wybitne zasługi w działalności niepodległościowej i na polu pracy społecznej” Prezydent RP Ignacy Mościcki w dniu 10 listopada 1938 r. nadał mu pośmiertnie Wielką Wstęgę Orderu Odrodzenia Polski. W 1967 r. kardynał Karol Wojtyła rozpoczął proces apostolski, a w styczniu 1977 r. papież Paweł VI wydał dekret o heroiczności cnót przyszłego świętego. 22 czerwca 1983 r. podczas Mszy św. na krakowskich Błoniach papież Jan Paweł II ogłosił Brata Alberta Chmielowskiego błogosławionym, a 12 listopada 1989 r., podczas kanonizacji w Watykanie – świętym. Polecamy:
organizowaną specjalnie z okazji moich urodzin. Domówka odbędzie się Do zobaczenia! *** Urodziny są w roku tylko raz, To idealny na świętowanie czas, Zapraszam Cię bardzo na huczną zabawę, Wino, słodkości, no i pyszną strawę. *** fot. Jak napisać zaproszenie na urodziny/Adobe Stock, Pixel-Shot. Zaproszenie na 18 urodziny
Please verify you are a human Access to this page has been denied because we believe you are using automation tools to browse the website. This may happen as a result of the following: Javascript is disabled or blocked by an extension (ad blockers for example) Your browser does not support cookies Please make sure that Javascript and cookies are enabled on your browser and that you are not blocking them from loading. Reference ID: #72ab9206-13a6-11ed-a063-4b7a717975785. NIEPRZEBRZMIAŁE echo poezji Mickiewicza : scenariusze uroczystości i imprez szkolnych w 200-lecie urodzin Poety / konsultacja metod. Barbara Stworowa. - Goleszów : Wydawnictwo "Innowacje", 1998 Sygnatura: 69239 /82-8 (Konin) 6. NIM dzień na dobre się obudzi : scenariusze uroczystości szkolnych dla uczniów klasKanada ma trochę wakacji z USA, ale ma też kilka wyjątkowych Podobnie jak w Stanach Zjednoczonych, Kanada oficjalnie uznaje kilka świąt chrześcijańskich, w tym Boże Narodzenie, Wielki Piątek i Wielkanoc. Kanada daje jednak swoim obywatelom jeszcze kilka dni wolnego na świętowanie. Na przykład poniedziałek po Wielkanocy to oficjalne święto, podobnie jak Boxing Day (Święto św. Szczepana) w dzień po Bożym Narodzeniu. Oto niektóre z wyjątkowo kanadyjskich świąt obchodzonych w większości Kanady. Święto Dziękczynienia w Kanadzie Podczas gdy Kanadyjczycy świętują Święto Dziękczynienia , święto powstaje z innego zestawu okoliczności i przypada na inną datę niż święta o tej samej nazwie w Stanach Zjednoczonych. Amerykanie wyznaczają spotkanie Pielgrzymów i rdzennych Amerykanów podczas uroczystości pożniwnych w Plymouth w trzeci czwartek listopada. Kanadyjczycy obchodzą jednak Święto Dziękczynienia w drugi poniedziałek października. Rozpoczęło się jednak jako święto obywatelskie w kwietniu 1872 roku, aby uczcić odzyskanie księcia Walii od poważnej choroby. Kiedyś obchodzono święto Święta Dziękczynienia w tym samym czasie co Dzień zawieszenia broni (Święto Dziękczynienia), a Święto Dziękczynienia stało się oficjalnym świętem narodowym w 1879 roku. Dzień Pamięci w Kanadzie Znany w USA jako Dzień Weteranów święto, które poprzednio nosiło nazwę "Dzień zawieszenia broni", oznacza datę i godzinę, kiedy armie zaprzestały walki z I wojną światową 11 listopada o godzinie 11 rano w 1918 roku (jedenasta godzina jedenastego dnia jedenastego miesiąca). Około 100 000 kanadyjskich żołnierzy zginęło podczas pierwszej i drugiej wojny światowej. Oficjalna uroczystość upamiętniająca odbywa się w National War Memorial w Ottawie. W Kanadzie Dzień Pamięci jest federalnym świętem ustawowym obserwowanym na prawie wszystkich terytoriach i prowincjach, z wyjątkiem Nowej Szkocji, Manitoby, Ontario i Quebecu. W wielu innych krajach na świecie ten dzień obserwuje się na poziomie krajowym. Dzień Wiktorii w Kanadzie Obchody urodzin królowej Wiktorii oznaczone są paradami i fajerwerkami na terenie całego kraju. Od 1845 roku obchodzony jest jako oficjalne święto i służy jako nieformalny początek lata w Kanadzie (podobnie jak w Stanach Zjednoczonych w Memorial Day). Podczas, gdy odbywało się to w dniu urodzin królowej Wiktorii 25 maja, obchodzono je w poniedziałek przed Amerykańskim Dniem Pamięci. Ponieważ jest to zawsze obserwowane w poniedziałek, weekend z okazji Dnia Wiktoria jest zwykle określany jako długi weekend majowy lub majowy. Jeśli planujesz odwiedzić Kanadę w dniu Wiktorii, przygotuj się na zatłoczone kurorty i atrakcje oraz ruch na jezdniach Dzień Kanady 1 lipca jest dniem, w którym kanadyjczycy świętują ratyfikację konstytucji tego kraju w 1867 roku. Podobnie jak święto amerykańskiego Dnia Niepodległości 4 lipca, dzień kanadyjski wyznacza datę, kiedy brytyjska ustawa o Ameryce Północnej oficjalnie dołączyła do Kanady, Nowego Brunszwiku i Nowej Szkocji w jednym kraju, panowanie Imperium Brytyjskiego. To nie są "urodziny" Kanady, jak się czasem nazywa, ale jest całkiem blisko. Dzień Kanady obchodzony jest paradami, fajerwerkami, koncertami i innymi wydarzeniami. Członek brytyjskiej rodziny królewskiej zwykle uczestniczy w uroczystościach w Ottawie.17 maja 2020 r. odbędzie się Narodowa Pielgrzymka do Rzymu na główne obchody setnej rocznicy urodzin św. Jana Pawła II. Uroczystej mszy św. w Watykanie będzie przewodniczył papież Fundacja Jana Pawła II poinformowała, że w dniach 25-27 kwietnia 2020 odbędą się w Rzymie uroczystości związane ze 100-leciem urodzin św. Jana Pawła II W dniach 5 i 6 lutego 2019 roku odbyło się coroczne zebranie członków Rady Administracyjnej Fundacji Jana Pawła II w Rzymie. Spotkanie rozpoczęło się uroczystą Mszą Świętą przy ołtarzu św. Jana Pawła II pod przewodnictwem abpa Marka Jędraszewskiego, który zgodnie ze statutami jako metropolita krakowski sprawuje władzę zwierzchnią dzień obrad był czasem podsumowana całorocznej działalności Fundacji, natomiast dzień drugi był poświęcony planom na najbliższą przyszłość. Rada postanowiła, że w dniach od 25 do 27 kwietnia 2020 roku mają odbyć się w Rzymie uroczystości związane ze 100-leciem urodzin św. Jana Pawła II w połączeniu z czterdziestą rocznicą powstania Fundacji Jana Pawła II. Dlatego też najbliższy rok, poza realizacją statutowych celów, będzie szczególnie poświęcony przygotowaniom do tych pięknych Beata Kielech | Fundacja Jana Pawła II w Rzymie « ‹ 1 › »W drugiej części uroczystości zaprosiliśmy na film „Jaka szkoda, że taka odległość nasz dzieli.”, paradokumentalną produkcję, zrealizowaną w 2020 roku przez MDSM we współpracy z Fundacją Konrada Adenauera. Film opowiada historię narodzonej w Auschwitz przyjaźni Zofii Posmysz i Marty Sawickiej.POZNAŃ-GŁUSZYNA: Sejm wybrał patronów roku 2023. Wśród siódemki wybitnych Polek i Polaków znalazł się Paweł Edmund Strzelecki (podróżnik, odkrywca i filantrop) urodzony w poznańskiej Głuszynie. Jego 225. rocznica urodzin była uroczyście obchodzona 20 lipca br. na tym osiedlu. Pod koniec lipca studnci wykonali drewniane instalacje. Paweł Edmund Strzelecki urodził się 1797, a zmarł w 1873 roku, został pochowany w Londynie. W 1997 roku jego prochy sprowadzono do Polski i złożono w Krypcie Zasłużonych Wielkopolan w podziemiach kościoła św. Wojciecha w Poznaniu. W latach 1834-1843 odbył naukową podróż dookoła kuli ziemskiej. Jest patronem Szkoły Podstawowej nr 53 w Poznaniu, jego imię nosi piękny park rekreacyjny znajdujący się przy ul. Głuszyna oraz pobliskie osiedle mieszkaniowe. W 1834 r. wypłynął on w podróż dookoła świata: w Ameryce Północnej prowadził badania przyrodnicze, odkrywając bogate złoża rud miedzi, prowadził także badania geologiczne i obserwacje meteorologiczne w Ameryce Południowej w Brazylii, Urugwaju i Chile oraz kontynuował badania na Hawajach i wyspach Polinezji, eksplorował obszary Australii, Nowej Zelandii i Tasmanii. Zbadał Wielkie Góry Wododziałowe, a najwyższy szczyt nazwał Górą Kościuszki. Odkrył ogromne pokłady węgla brunatnego, ropy naftowej i złota, węgla, miedzi i kwarcu. Opracował pierwszą tak dokładną mapę geologiczną Nowej Południowej Walii i Tasmanii. W tym roku, z okazji 225. urodzin podróżnika 20 lipca 2022 roku odbyły się uroczyste obchody organizowane przez Radę Osiedla Głuszyna oraz proboszcza miejscowej parafii Jan Ciesiółkę. W tym dniu została odprawiona msza św. w Kościele pw. Św. Jakuba Apostoła (Poznań ul. Głuszyna). Po mszy odbyło się posadzenie pamiątkowego dębu w Parku im. P. E. Strzeleckiego. Uroczyste zasadzenie dębu Gościem specjalnym był Wicekonsul Honorowy Irlandii w Poznaniu Krzysztof Schramm z małżonką. Uroczystości odbywały się pod patronatem medialnym portalu i gazety Wieści z Okolicy. Przy okazji uroczystości odbyło się jeszcze jedno wydarzenie organizowane przez międzynarodową grupę studentów pod kierownictwem Magdy Wypusz. 31 lipca ok. 100 metrów w kierunku Czapur od schroniska młodzieżowego powstał „Mood for Wood”, czyli międzynarodowy projekt, gdzie studenci projektują i wykonują instalacje drewniane dla mieszkańców. – Dostaliśmy w prezencie piękną drewnianą platformę widokową, z której będziemy mogli podziwiać przez cały rok naszą urokliwą okolicę, także rośliny i zwierzęta oraz zachody słońca. Na drewnianej instalacji zamieszczone są informację w języku polskim, angielskim i języku braille’a o historii Głuszyny, Pawle Edmundzie Strzeleckim, walorach przyrodniczych i krajobrazowych naszej pieknej Doliny Głuszynki – informuje Marzena Moryson-Patalas, przewodnicząca Zarządu Osiedla Głuszyna. Tymczasem w 2023 roku ma ukazać się książka ukazująca historię tego znanego podróżnika, pochodzącego z poznańskiej Głuszyny. to tytuł książki dla dzieci (6-12 lat), nad którą pracuje Łukasz Wierzbicki. Fot. Marzena MorysonUroczystości w Katowicach. Już jutro od godziny 11 na placu Sejmu Śląskiego w Katowicach startują huczne obchody 150-lecia urodzin Wojciecha Korfantego. Uroczystości plenerowe, organizowane przez wojewodę śląskiego i prezydenta miasta Katowic, rozpoczną się oficjalnym apelem, z udziałem orkiestry wojskowej i kompanii honorowej.fot. Fotolia Proszę o podpowiedź, czy jest to zgodne z etykietą, aby córka byłej żony mojego męża (69-letniego pana) zwracała mu uwagę pisząc sms, że zapomniał o urodzinach jej 7-letniej córki? Nie utrzymujemy bliskich kontaktów. Raz w roku odwiedza swoja matkę i zapowiada wizytę u nas. Ja uważam, że powinna zadzwonić i delikatnie przypomnieć o urodzinach, ale nie wiadomością sms w formie wyrzutu. Mój mąż był przygnębiony tą wiadomością. Moje dzieci (28 i 29 lat) uważają, że córka męża miała prawo i że one też by przypomniały, choć to by nie był ich biologiczny ojciec. Mieszkamy w Danii tu trochę inaczej pojmuje się zasady dobrego wychowania, ale ja myślę po polsku i w tej sprawie proszę o pomoc. Powtarzam moim dzieciom, że szkoda, że ludzie wykształceni czasami zachowują się nieodpowiednio. Czy dzieci maja prawo w takiej formie bezpośredniej przypominać, że zapomniałam o dacie urodzin? Pozdrawiam, E. Zobacz też: Święto Babci i Dziadka Są pewne różnice w savoir-vivre w Polsce, Danii, Francji, czy Hiszpanii. Generalnie jest to jednak jeden i ten sam savoir-vivre, ta sama etykieta. Savoir-vivre, ogólnie rzecz biorąc, nakazuje pomnażanie dobra i eliminację wszystkiego tego, co negatywne, co sprawia przykrość, czy rani. Zobacz też: Jak dobrze zacząć wspólne życie? Ma więc Pani w pełni rację. Gdyby córka byłej żony Pani męża przypomniała wcześniej Pani mężowi o urodzinach swojej córki, nie sprawiłaby przykrości Pani, mężowi, a sprawiłaby radość swojej córce, która zapewne dostałaby prezent od Pani męża. Zobacz też: Prezent dla niego Wysyłając wiadomość sms odreagowywała tylko swoje negatywne emocje kosztem Pani męża, nie myśląc o jego uczuciach i wykazując brak delikatności. Nikt na tym nie zyskał. Wszyscy stracili.Paweł zamówił szybe˛ w kształcie rombu o przekat-˛ nych 40 cm i 30 cm. Zaproponował szklarzowi, by wyciał˛ romb z prostokatnego˛ kawałka szyby, tak jak na rysunku. Jakie wymiary ma ten prostokatny˛ ka-wałek szyby? ZADANIE 3 (5 PKT) W roku 2005 na uroczystosci´ urodzin zapytano jubi-lata, ile ma lat. Jubilat odpowiedział: „Jesli hzF5.