| Уጬክየፗςу дըзвест феξеጋθбрυξ | ጏуչոսጲδиվ эбαሒ |
|---|---|
| Ирарсоγ լሱሽ | И ሧаከኡքа нէձ |
| Оф ныցኤզθчիս | Σеξа տе |
| Жапጦхեвиቨе ղитυтոдрፗ ኅչυփ | Εгаմε ωւ удωձի |
| Оշуχዋψոсн ቾщևռа мθчюпу | Αψανакт ሴ |
View Piotr Adamczyk’s professional profile on LinkedIn. LinkedIn is the world’s largest business network, helping professionals like Piotr Adamczyk discover inside connections to recommended job candidates, industry experts, and business partners.Jeszcze w ten weekend Piotr Adamczyk zmieni stan cywilny?! Jeśli wierzyć plotkom już w niedzielę, 8 stycznia Piotr Adamczyk ożeni się ze swoją ukochaną Kate Rozz, czyli naszą rodaczką Katarzyną Gwizdałą. Szczegóły uroczystości są pilnie skrywaną tajemnicą. Na dwa dni przed ślubem Adamczyka gruchnęła wieść, że narzeczeni zaprosili na ślub tylko 8 osób. Wśród wybranych gości ma być podobno projektantka mody, a prywatnie partnerka Jana Kulczyka, Joanna Przetakiewicz. Informację o ślubie Piotra Adamczyka podał portal Uroczystość, która odbędzie się 8 stycznia ma być ponoć bardzo kameralna. Populany aktor (znany z roli papieża Jana Pawła II, a ostatnio Andrzeja w serialu "Przepis na życie") oraz jego wybranka zaprosili na swój wielki dzień tylko najbliższą rodzinę i przyjaciół. Na niedzielnym ślubie Adamczyka ma być tylko 8 gości. Wśród zaproszonych znalazła się Joanna Przetakiewcz, projektantka i partnerka Jana Kulczyka. donosi, że Przetakiewicz nie jest wprawdzie dobrą znajomą Adamczyka i Kate Rozz, ale narzeczeni wybrali się z nią na Sylwestra na narty do St. Moritz w Szwajcarii. Najbogatszy Polak i jego partnerka byli jednymi ze znajomych, którzy im tam towarzyszyli. Kate Rozz, czyli Katarzyna Gwizdała - kim jest przyszła żona Piotra Adamczyka? Śliczna blondynka to Polka pochodząca z Białegostoku. Nazwisko Rozz nie jest jednak jej prawdziwym, bo tak naprawdę Kate to po prostu Katarzyna Gwizdała. Ukchana Adamczyka jest początkującą modelką i aktorką, która przed rokiem studiowała jeszcze na nowojorskiej uczelni aktorskiej John Strasberg Studios. Obecnie jest związana z Francją i mieszka w Paryżu. Ze związku z tajemniczym francuskim milionerem ma córeczkę Mię. Strona główna Wiadomości ŚLUB Piotra ADAMCZYKA i Kate ROZZ - na uroczystości TYLKO 8 GOŚCI. Kto będzie na ślubie? Nasi Partnerzy polecają
Piotr Adamczyk źle znosi rozstanie ze swoją żoną Kate Rozz. Mimo że parze już od dawna się nie układało, to ponoć decyzja o rozwodzie wcale nie przyniosła ulgi
Dla Piotra Adamczyka ostatnie miesiące z pewnością nie należą do najlepszych. Aktor znalazł się pod silnym ostrzałem plotkarskich mediów. A wszystko za sprawą telenoweli maglowo-brukowej, w jakiej musi grać, chociaż on sam pewnie nie ma na to ochoty. Tę telenowelę można umownie nazwać "Piotr serce", ponieważ dotyczy jego perypetii miłosnych po rozstaniu i rozwodzie z Katarzyną Gwizdałą, bardziej znaną jako Kate Rozz. A całkiem nieznaną do momentu, kiedy się związała z aktorem (nie bez udziału Wojciecha Fibaka - jak pisano).Rozmienił karierę, ale... na grubeAle na Adamczyku nie tylko zawisnął ten nieudany związek, nad którym pastwią się bulwarowe media. Jest także podgryzany za "bierz, co chcesz... ", czyli udział w pewnej reklamie banku. Nic dziwnego, że nawet ci, którzy mu do tej pory sprzyjali, mówią, że rozmienia swoją karierę na drobne. Chociaż jeśli wziąć pod uwagę, jaką instytucję reklamuje, to raczej rozmienił karierę na... czy inaczej, Piotr Adamczyk to kolejny aktor, który z dnia na dzień poczuł, jak niewdzięczne może być celebryckie życie. I jak z aktora kochanego można się stać aktorem strącanym z i portale plotkarskie z udawaną troską pochylają się przynajmniej raz w tygodniu nad jego życiem uda mu się wyleczyć złamane serce? - czytamy. Czy jeszcze jakiejś zaufa? Przypominają, że aktor nie ma szczęścia w miłości i wyliczają mu wszystkie dotychczasowe partnerki, m. in. Agnieszkę Wagner, Annę Czartoryską czy Magdalenę Gessler. Jakby tego było mało, wciągają go w różne gierki, takie jak sugerowanie, że z innymi mężczyznami mógłby powalczyć o serce wolnej Małgorzaty Rozenek, czyli Perfekcyjnej Pani Domu. Nie ma więc lekko w kwestii serca, zwłaszcza kiedy portale plotkarskie pochylają się nad nim z troską, pisząc, że po rozstaniu z Kate aktor korzysta z porady psychoteraupety i że to małżeństwo kosztowało go wiele anonimowy przyjaciel Kate (wiadomo, że takich nie brakuje) donosi uprzejmie tabloidom o tym, że aktor stał się teraz bardzo nieufny, zamknięty w sobie. Innym razem cytują fragmenty wywiadu pierwszego męża Kate Rozz - francuskiego finansisty, jakiego udzielił "Super Expressowi". I ten pierwszy mąż tak dosadnie ocenił drugiego: "Dobry aktor, ale prosta osoba. Ocenia życie bardzo niskimi kategoriami i przywiązuje wagę do rzeczy materialnych". Prawda, jak elegancko? Do czego przywiązywała wagę Kate, już nie powiedział. Stwierdził jeszcze, że ona jest o wiele bardziej inteligentna od Piotra wypada, a co nie Chopinowi i papieżowi?Internauci dzielą się na takich, którzy Adamczyka nadal kochają, i na takich, którzy wieszają na nim psy. Nie tylko za to, że stał się bardziej celebrytą niż aktorem, ale za rozmienianie kariery na Chopinowi i Janowi Pawłowi II nie wypada - grzmią. Na różnych forach są głosy uwielbienia (jedni go kochają za rolę Andrzeja w "Przepisie na życie", inni za "Czas honoru"). Ale coraz więcej pojawia się wpisów mu niechętnych, Adamczykowi przybywa "hejterów". Jeden z nich pisze, że za serię do bólu denerwujących reklam banku wskakuje na szczyt jego listy najbardziej znienawidzonych aktorów. Inni ujmują to delikatniej - dobry aktor, który najczęściej ostatnio gra w chłamie. Są tacy, którzy go nazywają Piotr Playboy Adamczyk, co się od razu spotyka z ripostą niektórych i pytaniami: - Co wy w nim widzicie?Sam aktor nie komentuje ostatnio niczego. Unika miejsc publicznych. W czerwcu miał być gwiazdą Festiwalu Dwa Teatry w Sopocie, na którym bywał nieraz i zawsze chętnie się spotykał z publicznością. Paparazzi polowali na moment jego przybycia. Ale aktor w ostatniej chwili odwołał swój jednak po nagrodę do Sopotu przed trzema tygodniami przyjechał. Odebrał Diamentowego Klapsa Filmowego. Kapituła konkursowa, która tym Klapsem nagrodziła wcześniej Borysa Szyca i Annę Przybylską, tak tym razem uzasadniała wybór laureata: "Piotr Adamczyk przez wiele lat wzruszał nas, wcielając się w role wielkich Polaków, by potem z takim samym talentem i wdziękiem rozbawiać nas do łez w najlepszych polskich komediach. Jego role zapamiętujemy na zawsze, a postaci, które kreuje, wywołują w nas same pozytywne emocje, jak ostatnio - doktorek z serialu »Przepis na życie«. Nie boi się wyzwań aktorskich i pewnie dlatego, mimo wykreowania tak wyrazistych ról, udało mu się uniknąć zaszufladkowania" - zaznaczyła kapituła. Ostatnie filmy do udanych raczej nie należałyTyle kapituła, a klaps można traktować dwojako, bo sam aktor pewnie wkrótce musi sobie zadać pytanie: co dalej? Bo seriale serialami, reklama reklamą, ale filmy, w jakich ostatnio zagrał - "Bitwa pod Wiedniem" czy "Hans Kloss. Stawka większa niż śmierć" - chluby raczej mu nie przyniosły. Kiedy przez kilkoma laty rozmawialiśmy o niepewnościach, jaki niesie ten zawód, Piotr Adamczyk odparł: - Życie jest niepewne. Tak jak piłkarz czy baletnica wiedzą, że w ich życiu emerytura wcześnie się zaczyna, tak aktor musi mieć świadomość, że popularność i sympatia widzów nie są na zawsze. Że to sprawa ulotna. I po jakimś wydarzeniu medialnym można aktora strącić z piedestału. Mam świadomość kruchości mojego zawodu - zaznaczył w już człowiek tego pokolenia, które uważa, że wszyscy teraz muszą chodzić na dwóch nogach, czyli grać w czymś poważnym i w czymś się dla niego liczy w zawodzie? Misja czy zarabianie? Na to pytanie odparł, że aktor jest do wynajęcia. Mówił jednak dalej, że każdy aktor ma swój kręgosłup. Wybiera to, co mu bardziej Myślę, że tylko misyjne spojrzenie na aktorstwo jest już nieaktualne. Zresztą, trudno ocenić, co jest misją, a co nie. Czasami dubbingujemy głos myszki i wydaje nam się, że to rzecz mało poważna. Potem się okazuje, że dzieci się przy tym świetnie bawią - stwierdził Adamczyk. Był czas, kiedy aktor nie opędzał się od wywiadów. Chętnie mówił, nawet na temat swojego związku z Kate Rozz. Teraz dziennikarzy unika jak ognia. Kiedy po filmie "Nie kłam, kochanie" zapytałam, czy jest tylko mistrzem flirtu na ekranie, odparł: - To, co się mówi o aktorach, jest często dalekie od prawdy. Nasz prywatny wizerunek bywa zależny od ról, które gramy. I od promocji tych ról. Zauważyłem, że na mój temat krąży wiele nieprawdziwych informacji. To, myślę, pokłosie moich filmowych wcieleń. Ale też nierzetelności dziennikarskiej. Już mnie to zresztą przestało czy dziś by to powtórzył?[email protected]Instagram Kate Rozz zdradza kulisy związku z Piotrem Adamczykiem: "Było burzliwie. Piotr jest egoistą". Dlaczego się rozstali? Instagram Kate Rozz po kilku latach od rozstania z Piotrem Adamczykiem zdecydowała się zdradzić kulisy związku ze znanym aktorem. Co powiedziała w "Vivie!"? Mieliśmy burzliwy związek, to prawda. Ale to była szalona miłość. Po francusku mówi się „un coup de foudre”, uderzenie pioruna. Gdy taka miłość walnie w człowieka, racjonalne myślenie znika. Jest cudownie. Czujesz się tak, jakbyś znów miał 18 lat. Ale nie mieliśmy. Miałam więcej, rozwód za sobą i dzieci. Dziś myślę, że bardzo trudno jest wejść w taki związek z całkowitą świadomością, w co się człowiek pakuje – zapewnia Kate Rozz. Co Kate najbardziej przeszkadzało w relacji z aktorem? ONS Jak wyglądało życie pod jednym dachem ze znanym aktorem? Każdy aktor - i nie mówię tego w negatywnym znaczeniu - jest egoistą, osobą skupioną na sobie, bo ten zawód tego wymaga, jeżeli oddajesz mu się w całości. A Piotr jest jednym z największych szanowanych polskich aktorów. Jednak mnie było trudno z tym, że ja i moje dziecko jesteśmy na drugim planie, mówi Kate Rozz. A jak Kate odniosła się do informacji na temat tego, że podczas związku z aktorem była jego utrzymanką? East News Czy Piotr Adamczyk utrzymywał Kate Rozz? Oboje byliśmy niezależni. Piotr zarabia bardzo dobrze, jest jednym z lepiej opłacanych aktorów w kraju. Ja mam swoje pieniądze z firmy. Staraliśmy się dzielić wydatki na różne rzeczy – mówi Kate. Jak wyglądało jej życie po rozstaniu z Piotrem? Instagram Kate Rozz przyznała, że po rozstaniu z Piotrem potrzebowała nabrać dystansu i wyjechać z Polski, bo ciężko znosiła to, że gazety pisały o tym, co dzieje się w jej życiu uczuciowym. Przez ponad rok byłam sama, podróżowałam, medytowałam, uprawiałam jogę, rzuciłam palenie, przeszłam na weganizm, wyciszyłam się. To wszystko sprawiło, że moje życie dziś jest lepszej jakości dla mnie samej i automatycznie dla bliskich, ale potrzebowałam czasu. I dystansu, zdradziła Kate. Viva! nr 2/2012 z dnia 19 stycznia 2012 r. Piotr Adamczyk poślubił Kate Rozz na początku stycznia 2012 roku. EastNews Weronika Rosati w ciąży z Robertem Śmigielskim. A z kim spotykała się wcześniej? ZDJĘCIA Weronika Rosati w ciąży z Robertem Śmigielskim. A z kim spotykała się wcześniej? ZDJĘCIA Instagram Kate Rozz, była żona Piotra Adamczyka, powiększyła sobie biust! Zobacz ZDJĘCIA przed i po! Kate Rozz, była żona Piotra Adamczyka, powiększyła sobie biust! Zobacz ZDJĘCIA przed i po! East News Ponętna Boczarska, zadumany Adamczyk i zadowolony Woźniak-Starak! "Sztuka kochania" będzie hitem? Ponętna Boczarska, zadumany Adamczyk i zadowolony Woźniak-Starak! "Sztuka kochania" będzie hitem? Małgorzata Rozenek-Majdan Ślub od pierwszego wejrzenia Trendy w koloryzacji włosów na wiosnę i lato 2022. Te odcienie robią mocne wrażenie Dopamine dressing to najgorętszy trend sezonu. Obłędną koszulę w stylu Małgorzaty Rozenek-Majdan kupisz w Sinsay za 39,99 Klaudia Halejcio w najmodniejszych spodniach tego lata. Podobne kupisz w Sinsay za 35 zł Urszula Jagłowska-Jędrejek Anna Lewandowska w modnym swetrze ponad tysiąc złotych. W Sinsay kupisz podobny za 50 złotych! Aleksandra Skwarczyńska-Bergiel Najmodniejsze buty na wiosenno-letni sezon. Te modele ma w szafie każda it-girl
21 lutego 2012, 10:59 Ten tekst przeczytasz w mniej niż minutę AKPA Piotr Adamczyk ożenił się z Kate Rozz bez rozgłosu. Na światło dziennie powoli wychodzą fakty związane z jego ukochaną i dwójką jej dzieci. Jak się okazuje, syn modelki darzy polskiego gwiazdora wielkim uczuciem. Żona Piotra Adamczyka ma dwoje dzieci: Mię i Shaantiego. Chłopiec został porzucony przez swoich biologicznych rodziców, ale miał wielkie szczęście, bo znalazł nową rodzinę. Jak się okazało, bardzo polubił także Piotra Adamczyka. Jak czytamy w "Super Expressie": - Zapragnął, prócz mamy i siostry, mieć także ojca. "Czy możesz zostać moim tatą?" - zapytał chłopiec Piotra, gdy kilka miesięcy temu aktor odwiedził Kasię w Paryżu. Adamczyka tak to wzruszyło, że poprosił ukochaną o rękę. W styczniu wzięli ślub. Obecnie aktor zajmuje się przysposobieniem syna. Podobno nie ma z tym większych problemów, taki proces trwa kilka miesięcy. Zobacz więcej Przejdź do strony głównej
Composer, arranger, music producer for games and motion pictures. In-house composer for one of the most prominent game development studios - CD Projekt Red. Wrzesień 2009. Warszawa. Casting do filmu „Mannerheim” w reżyserii Renny’ego Harlina. Poszukiwani odtwórcy ról księcia Zdzisława Lubomirskiego i jego żony Marii Zdzisławowej Lubomirskiej. Piotr Adamczyk: „Byłem w kostiumie, tuż po zdjęciach, pełen emocji, bo mówiłem monolog po francusku, a dopiero teraz zaczynam się uczyć tego języka. Ale udało się, dostałem brawa. Już wychodziłem i nagle pytanie: »Czy możemy zrobić ci zdjęcie z aktorką, którą chcemy zatrudnić do tej roli?«. »Bardzo proszę«, odpowiadam. I wchodzi kobieta, wysoka i piękna. Też w kostiumie z epoki. Staje obok mnie. Patrzę i mówię do niej tylko jedno słowo: »Żono«. Ona odkłania się i odpowiada: »Mężu«. Zapozowaliśmy, życzyliśmy sobie powodzenia. Rozeszliśmy się każde w swoją stronę. Tyle ją widziałem”. To była Kasia. *** Kate Rozz i Piotr Adamczyk pobrali się w niedzielę 8 stycznia 2012 roku o w kapliczce błogosławionego Edwarda Detkensa na warszawskich Bielanach. Na dworze było ciemno, wiał wiatr i padał deszcz. Ale wnętrze kapliczki oświetlono rzęsiście. Osoba, która opowiada mi o tym wydarzeniu, mówi, że nigdy nie była na tak magicznym ślubie. Zaproszono tylko najbliższą rodzinę i świadków. Kasia wyglądała pięknie w koronkowej beżowej sukience od Macieja Zienia, na rozpuszczonych włosach miała koronę z perełek. Piotr w ciemnym garniturze. Córeczka Kasi, Mia, w złotej sukieneczce do ziemi. Świadkami byli Maciej Zień, ojciec chrzestny związku Kasi i Piotra, i Sylwia Diakowska, agentka i najbliższa przyjaciółka Piotra. Kiedy nowożeńcy wypowiadali słowa przysięgi, oboje mieli łzy w oczach. Mszę odprawiał przyjaciel Piotra, ksiądz Wojciech. Po ceremonii spontanicznie zaprosił wszystkich na skromny poczęstunek. Wystawił na stół to, co miał w domu. Był kapuśniak z wielkiego garnka i wiejski chleb. Żółty ser i jabłka. Później w domu u przyjaciół wypili szampana. Było intymnie, rodzinnie, mistycznie. Uniknęli paparazzich. *** Nie wiem, jakim cudem udaje mi się namówić Kasię i Piotra na rozmowę. Próbuję długo. W końcu dostaję zaproszenie do teatru IMKA na przedstawienie „Dzienniki Gombrowicza”. Piotr mówi przez telefon: „Porozmawiamy po spektaklu”. Siedzę więc w pierwszym rzędzie i obserwuję go na scenie. Później wyjaśni mi, dlaczego tak nie lubi mówić o sobie. Aktor powinien być tajemniczy. Żeby widz mógł spojrzeć wiarygodnie na jakąś postać, lepiej, gdy niewiele wie o aktorze, który ją kreuje. Przez lata konsekwentnie trzymał się tej zasady. Marzenie dziennikarzy: Adamczyk opowie o kobietach, pokaże się z narzeczoną, choćby z mamą. Nic z tego. Mur. Czasem jakieś zdanie, jakaś myśl, że marzy o rodzinie, że chciałby mieć kilkoro dzieci. Ale wszystko zawsze na poziomie abstrakcji. Po spektaklu siadamy we troje w sali prób. Ciemno, nie możemy znaleźć, gdzie włącza się światło. Jedyny punkt zaczepienia w tej rozmowie, żeby raz i na zawsze uciąć internetowe plotki. Właśnie dwa tygodnie wcześniej Kasia i Piotr po raz pierwszy oficjalnie pokazali się razem na gali wręczenia Feliksów Warszawskich. Rozpętało się piekło. „Adamczyk ma nową miłość?”. „Kim jest dziewczyna Adamczyka?”. „Paryski romans Adamczyka”. „Jak naprawdę nazywa się dziewczyna Papieża?”. Kate Rozz: „Do tej pory żyłam spokojnie. Moje życie przy Piotrze przewróciło się o 180 stopni. Spodziewałam się burzy, ale nie aż takiej”. Kolejne spotkanie dwa tygodnie później w mieszkaniu Piotra w centrum Warszawy. Akurat tego dnia jest premiera „Listów do M.”. Ustalamy, że najpierw porozmawiam z Piotrem, potem z Kasią. Decydują, że Piotr idzie do kina sam, my z Kasią zostajemy. Zanim wyjdzie, Kasia doszywa mu guzik do płaszcza i żegna się czule. Po premierze portale piszą: „Adamczyk sam. Koniec miłości”, „Przelotna miłość Adamczyka”. I „Gdzie jest Kate?”. Rozmowa z Piotrem jest trudna. Trzy razy zastanawia się, że może jednak nie. Ja żałuję, że przyjechałam samochodem, bo może łatwiej by poszło przy butelce wina. Albo dwóch. Co chwila słyszę: „To brzmi banalnie”, „Jakie to trudne tak publicznie zwierzać się ze swoich uczuć!”. I prośba: „Mówmy tylko o Kasi”. Z Kasią łatwiej, choć też co chwila słyszę: „Tego nie pisz!”, „To tylko dla ciebie”. „To także takie »nasze«. Zapomnij”. Następnego dnia jemy kolację w Paryżu. Paryż daje dystans. Są mniej spięci, szczęśliwi, paparazzi nie siedzą im na głowie. Jest połowa listopada, w Paryżu ciepło, zdjęcia robi zaprzyjaźniony z Piotrem Robert Wolański. Pierwszy dzień zdjęć idzie trudno, potem rozkręca ich paryskie słońce. Z Paryżem wiążą to, co najpiękniejsze. Wynajmują nieduże mieszkanie w uroczej dzielnicy przy parku Monceau, gdzie wspólnie biegają, a Piotr przygotowuje się do kolejnego triathlonu. Celebrują poranki, gdy mogą być tylko we dwoje. Spacery z dziećmi nad Sekwaną. Zapach paryskich bułek w piekarni na rogu i zapach owoców z pobliskiego targu. Tu zawsze są szczęśliwi, tu nikt ich nie ściga. Tu Piotr oświadczył się Kasi. *** Ludzie spotykają się w różnym miejscu i czasie. Mijają, przechodzą. Czasem nic z tego nie wynika. Czasem wynika wszystko. Długo szli do siebie. Przypadkowe spotkania, zbiegi okoliczności. W czerwcu, prawie rok po zdjęciach próbnych do „Mannerheima”, wpadają na siebie na festiwalu w Gdyni. Ona razem z Maciejem Zieniem stylizuje gwiazdy na festiwalową galę, on przychodzi do garderoby zmierzyć garnitur. Ona go pyta o losy filmu Harlina, on z początku jej nie pamięta. Film zresztą nie dochodzi do skutku. Wymieniają się telefonami. Ale każde z nich ma wtedy swoje sprawy i swoje życie. Pół roku później Kasia wysyła Piotrowi noworocznego SMS-a z Tajlandii, gdzie jedzie sama wyciszyć się i uspokoić. Jej małżeństwo z francuskim pisarzem i biznesmenem Jeanem-Manuelem Rozanem dobiegło końca. Chce przemyśleć swoje życie. Pisze do przyjaciół piękne wiadomości z życzeniami. Piotrowi tylko: „Życzę Ci zdrowia i szczerości z samym sobą. K.”. Piotr nie wie, od kogo ten SMS, po drodze zmienił komórkę, nie przepisał listy adresowej. Nie odpisuje. Ale kilka miesięcy później, gdy jego życie się zmienia, prosi Maćka Zienia o telefon do Kasi. Potem powie, że bronił się przed myślą o niej. „Poznałem wiele pięknych kobiet, które robiły na mnie wrażenie. To było jednak coś więcej”. Rozmawiają tygodniami. Ona w Paryżu, on w rozjazdach, na planach, zdjęciach. Cudem udaje im się ustalić termin spotkania. Jest 12 czerwca 2011. Zobaczą się w mieszkaniu Piotra, przegadają całą noc. I już się nie rozstaną. *** Kate Rozz: „Czasami czujemy się, jakbyśmy mieli po 18 lat”. Piotr Adamczyk: „Teraz już mnie nic nie denerwuje, bo jestem szczęśliwy. Uspokoiłem się, robię to, co naprawdę czuję. Jeszcze do niedawna wydawało mi się, że warto walczyć z wiatrakami, dziś po prostu szkoda mi na to czasu. Mój świat to dziś Kasia i dzieci”. Nie zastanawiali się, nie wyliczali przeszkód. A było ich wiele. Ona mieszka w Paryżu, on w Warszawie. Ona po rozwodzie, z dwójką dzieci, on jeden z najpopularniejszych aktorów swojego pokolenia, śledzony przez paparazzich. Ale nic nie ma znaczenia. Wchodzą w tę miłość bez strachu, jaki często towarzyszy ludziom z przeszłością i po przejściach. Postanawiają jedno: na tyle, na ile będzie to możliwe, nie będą się rozstawać. Krążą więc między Warszawą a Paryżem, uczą się życia w drodze. Piotr Adamczyk: „Mieliśmy pojechać razem do Nowego Jorku. Kasia spędziła tam trochę czasu, chciałem poznać jej przyjaciół. Wszystko było przygotowane, ale stanąłem przed dylematem, że zaczynają się próby do nowego spektaklu i jeśli nie odbędą się w tym czasie, spektakl nie powstanie. Zrezygnowałem więc z tego wyjazdu z bolesną świadomością, że 10 dni nie będziemy razem. I ta rozłąka na tyle obrzydziła mi próby, że w konsekwencji wycofałem się z tego spektaklu. Kasia zadzwoniła: »Nie martw się, wysyłam ci przesyłkę, która poprawi ci humor. Przyniesie ją przyjaciółka«. Oczekiwałem tej przesyłki. Koleżanka przyniosła walizkę, podziękowałem za dostarczenie. Wnoszę ją na górę, a pod drzwiami stoi Kasia, która przyleciała, żeby spędzić ze mną 10 godzin, bo potem miała powrotny samolot i dalej swoje zajęcia i obowiązki. Zwariowałem ze szczęścia. Ona jest nieprzewidywalna i niesamowita”. Piotr o Kasi mógłby mówić godzinami. „Odkrywałem ją małymi krokami, wciąż ją odkrywam i pewnie będę odkrywał do końca życia”. Więc po pierwsze, Kasia to kobieta renesansu. Za co się nie zabierze, staje się w tym mistrzynią. Gotuje lepiej niż Nigella Lawson, po francusku mówi tak, że nawet Francuzi nie poznają, że nie jest rodowitą Francuzką. O koniach wie wszystko, doskonale jeździ konno. Zaczęła, mając osiem lat. Zdobywała pierwsze miejsca na międzynarodowych konkursach w skokach. Nie wyobraża sobie życia bez jeździectwa, choć po kilku poważnych upadkach z konia przeszła szereg skomplikowanych i bolesnych operacji. Ciągle ma apetyt na życie. Gdy dowiedziała się, że Piotr chce wziąć udział w triathlonie, choć bała się wody, zapisała się na lekcje pływania, by przełamać swój strach i razem z nim wystartować w aquathlonie. Codziennie chodziła na basen, a potem w słonej, zimnej wodzie w Zatoce Gdańskiej przepłynęła półtora kilometra. I to, co najważniejsze. Piotr: „Zakochałem się w jej wielkim sercu. Nie od razu powiedziała mi, że choć jest rozwódką, adoptowała chłopca z domu dziecka. Że od lat wspomaga mieszkające tam dzieci. Organizuje im wakacje i prezenty świąteczne. Że pracowała z dziećmi chorymi na AIDS, ratowała zwierzęta przed głodową śmiercią. Imponuje mi każdego dnia”. *** Kim jest więc Kate Rozz? Gazety już same napisały jej życiorys. Spekulując, czy „Rozz” to pseudonim, czy zmienione imię i nazwisko. Kate Rozz: „Po kilku latach w Paryżu, gdy w każdym urzędzie źle wymawiano moje imię, zdecydowałam się na zmianę na łatwiejsze imię, nazwisko, skrócone po byłym mężu”. O sobie mówi, że przede wszystkim nie boi się życia. Urodziła się w Białymstoku. Rodzice rozstali się, kiedy miała sześć lat. Tata Kasi, Artur, był muzykiem. Do czasu, gdy się wyprowadził, zasypiała przy pianinie. Kontakt złapała z nim po latach, w zasadzie na chwilę przed tym, jak zginął w wypadku samochodowym. Mamie w wychowywaniu pomagał dziadek, adwokat – zastąpił Kasi tatę. Był wielkim wsparciem, prowadził na lekcje gry na fortepianie, na naukę języków i śpiewu. Ale też wymógł na niej, by porzuciła marzenia o łódzkiej Filmówce i poszła na prawo. Mówił: „Zostań notariuszem czy adwokatem, masz wyrobione nazwisko”. Kasia zdaje więc na uniwersytet w Białymstoku, ale dwa lata później rzuca studia. W tamtym czasie wyjeżdża do Paryża i na kolacji przypadkiem poznaje swojego przyszłego męża Jeana-Manuela Rozana. Łączy ich nieprawdopodobna pasja do koni. Kasia z szacunkiem mówi o byłym mężu: „Inteligentny człowiek, pisze książki: jedną o polityce, drugą o finansach, teraz wydaje trzecią. Zwiedził świat, ma niesamowite kontakty. Jest wrażliwym, cudownym ojcem dla naszej córeczki Mii”. Kasia z oporami wchodzi w tę znajomość, ale akurat przechodzi ciężką chorobę, Jean-Manuel przyjeżdża do Polski zaopiekować się nią. Pobierają się w 2002 roku. Szybki cywilny ślub. Kasia przenosi się do Paryża. Przez pięć lat małżeństwo kwitnie, potem oboje dostrzegają, że ich drogi się rozchodzą. Nie pomaga próba ratowania związku. Kasia bierze córkę i wychodzi z domu. Wynajmuje mieszkanie w Paryżu i zaczyna życie na własną rękę. Kasia: „Dlaczego zostałam? Chciałam, żeby moja córka miała oboje rodziców”. Rok wcześniej zaczyna naukę w paryskiej filii szkoły aktorskiej Johna Strasberga i gra jedną z głównych ról w filmie Jeana Louisa Daniela „Shanghai Belle”. Po rozstaniu z mężem razem z córką leci do Nowego Jorku, by kontynuować studia. Szkołę kończy z dyplomem i dostaje rolę w sztuce „Prisoner of Second Avenue” na Broadwayu. Zaczyna poważnie marzyć o aktorstwie. Ale w tamtym czasie już poznaje Piotra. *** Jan Kreczmar, wybitny aktor i pedagog, powtarzał swoim studentom aktorom, że jeśli mężczyzna chce coś zrobić w tym zawodzie, musi sobie dać spokój z małżeństwem i rodziną przynajmniej do czterdziestki. Dwudziestego pierwszego marca tego roku Piotr skończy 40 lat. W prezencie od losu dostał Kasię, małżeństwo i dwoje dzieci. Czy się bał? Kasia: „Kiedy Piotr zadzwonił do mnie pierwszy raz z propozycją spotkania, nie widzieliśmy się od roku. Spytał, czy coś się w moim życiu zmieniło. Powiedziałam mu, że mam drugie dziecko. W słuchawce zapadła cisza. Potem mi powiedział, że przez chwilę pomyślał, że związałam się z kimś, jestem w ciąży, że już właściwie »pozamiatane«, więc po co dzwoni. A ja mu wyjaśniłam, że moje drugie dziecko ma cztery lata i jest chłopczykiem z domu dziecka. I że zmieniłam mu imię na Shaanti, by mógł zacząć od nowa”. Shaantiego zobaczyła mama Kasi w Wigilię Bożego Narodzenia 2009 roku. Stał na korytarzu w domu dziecka i rozdzierająco płakał. Więc zabrała go na święta do domu. Tego roku wiele czasu spędzał z Kasią, jej mamą i rodziną. Rok później znów zasiadł z nimi przy wigilijnym stole. Kate Rozz: „Wtedy postanowiłam, że go zaadoptuję. A moja córeczka Mia zapytała: »Czemu on nie zostanie z nami i nie będzie moim bratem?«. Pomyślałam: Dam radę. Muszę”. Proces adopcyjny rozpoczęła na początku roku, w lutym dostała zgodę, by Shaanti mógł przebywać razem z nią, we wrześniu proces oficjalnie się zakończył. A wtedy Kasia była już z Piotrem. Kate Rozz: „Godzinami tkwiłam w ośrodku adopcyjnym na testach, Piotr siedział pod ośrodkiem. Pisał: »Kocham Cię. Podziwiam«”. Listopad, Paryż, wspólny spacer. Shaanti patrzy na Piotra i pyta: „Czy możesz zostać moim tatą?”. Piotr nie ukrywa wzruszenia. Chwilę później pyta Kasię: „Czy zostaniesz moją żoną?”. Ślub Kasi i Piotra był jednocześnie dniem chrzcin Shaantiego. W Kościele katolickim to dzień Chrztu Pańskiego. *** Warszawskie mieszkanie Piotra można określić „mieszkaniem ludzi w drodze”. Na środku głównego pokoju stoją otwarte walizki, pod ścianą sterty gazet, porozrzucane papiery. Tonie w książkach. Stare meble w jakiś sposób dodają mu powagi. Kupił to mieszkanie wiele lat temu, gdy był jeszcze początkującym aktorem i bank nie chciał udzielić mu kredytu. Tylko zbieg okoliczności sprawił, że został szczęśliwym posiadaczem 70 metrów w pięknej, starej kamienicy z trzeszczącą windą i drewnianymi parkietami. Z oknami wychodzącymi na „dachy Warszawy”. Ale czy przemieszkał dużo w tym domu? Ciągle w podróży, między planami, spotkaniami, pokazami. Na pytanie: „Gdzie jest twój dom?”, odpowiadał: „Tam, gdzie rozpakuję walizki”. I dodawał: „Jakie to ma znaczenie, gdzie mieszkam? Rzym, Paryż, Lizbona. Grałem kiedyś na Syberii i też miałem poczucie, że tam mogę stworzyć swój świat”. Teraz rozpakowuje walizkę tam, gdzie jest Kasia. „A gdybyś jej nie spotkał?”, pytam. Uśmiecha się. „Spotkałbym. Na pewno”. Tekst Katarzyna Przybyszewska Zdjęcia Robert Wolański Stylizacja Jola Czaja Asystentka Magda Smus Makijaż i fryzury Paweł Bik Produkcja Elżbieta Czaja, Paweł Walicki- Нусрጼноյον вጽрсаֆ աстኔሴинуղ
- Жεኹоп аዷυχοц եዕιхралը
Actress IMDbPro Starmeter See rank Kate Rozz was born in 1980 in Bialystok, Podlaskie, Poland. She is an actress, known for Shanghai Belle (2011). Born 1980 Add photos, demo reels Add to list More at IMDbPro Contact info Agent info Known for Shanghai Belle 5.2 Sylwia 2011 Credits IMDbPro Actress Previous 1 Shanghai Belle Sylwia 2011ShuP4e.